Wpis z mikrobloga

@schwung: Jak byłem dzieciakiem miałem taką zabawę że podrzucałem monetę w górę i łapałem ją do buzi, skończyło się, kiedy mi wpadła prosto do gardła i przeleciała przez przełyk do żołądka, przez kolejne parę dni dokładnie oglądałem kupę z nadzieją że ją dostrzegę (sedes z tak zwaną półką) ale nie znalazłem, ciekawe, czy też taka czarna się zrobiła.
@schwung: Moja córa magnes neodymowy połknęła w kształcie walca. Na szczęście jeden. Też gdzieś mamy RTG z tego. Po kilku dniach wyczaiłem go innym magnesem w nocniku.