Wpis z mikrobloga

@schwung: Jak byłem dzieciakiem miałem taką zabawę że podrzucałem monetę w górę i łapałem ją do buzi, skończyło się, kiedy mi wpadła prosto do gardła i przeleciała przez przełyk do żołądka, przez kolejne parę dni dokładnie oglądałem kupę z nadzieją że ją dostrzegę (sedes z tak zwaną półką) ale nie znalazłem, ciekawe, czy też taka czarna się zrobiła.
  • Odpowiedz
  • 152
@schwung Widać że to twoje pierwsze dziecko, bo byłeś u lekarza. Przy drugim dziecku będziesz czekał, aż zrobi kupę i znajdziesz. A przy trzecim po prostu odliczysz z kieszonkowego.
  • Odpowiedz
@hellyea: w przypadku braku objawów u dziecka, opiekunom nakazuje się przesiewać przez tydzień stolec w celu znalezienia ciała obcego. Do tego można tez dołożyć Forlax. Jeśli nie wyjdzie to robi się kontrolny RTG i zastanawia czy czekać bo samo wyjdzie czy nie
  • Odpowiedz
@schwung: Moja córa magnes neodymowy połknęła w kształcie walca. Na szczęście jeden. Też gdzieś mamy RTG z tego. Po kilku dniach wyczaiłem go innym magnesem w nocniku.
  • Odpowiedz