Wpis z mikrobloga

@futbolowiecc: Mogę ci polecić NIE brać kamerzysty na ślub/wesele. To chyba największy stereotyp, że "trzeba robić", zaraz po ślubie kościelnym.
Przecież tego nikt potem nie chce oglądać. Byłem na kilkunastu weselach, na każdym się bawiłem setnie. Ale nawet z tych, gdzie byliśmy z najbliższymi znajomymi i było grubo do samego rana - nie chcę oglądać filmu. Ze swojego wesela widziałem chyba z 15 minut i sobie odpuściłem, chociaż podobno było nieźle,
@futbolowiecc: kolega @tmkg: ujął to idealnie. Ja swojego nawet nie oglądałem, odpuść sobie. Z fotografów mogę polecić Artura Sokołowskiego. Robi dobre zjęcia, ma ciekawe pomysły. No i na imprezie praktycznie chłopa nie widać mimo, że ma 2 metry wzrostu xd
@tmkg: a ja się na przykład nie zgodzę z tą opinią. Bardzo długo mówiliśmy, że nie chcemy kamerzysty, będziemy sie czuli skrępowani itp. Zmieniliśmy zdanie tydzień przed weselem - braliśmy ślub zimą, więc nie było problemu z terminem. I to moim zdaniem była najlepsza decyzja ever. Film z wesela oglądaliśmy przez ostatnie 2 lata jakieś 10 razy i nadal nam się nie nudzi, ale jest dobrze zrobiony i ciekawy. Cały film
@tmkg świetnie ujęte. Wydajesz 4 czy 5k na coś czego nie obejrzysz. Większość materiału musi być kręcona przy pełnym oświetleniu ciągle. A i tak się zmywają ok 1 czy 2 w nocy gdy zaczyna się najlepsza impreza. I tak jak mówisz lepiej dorzucić do dobrego fotografa