Wpis z mikrobloga

Najbardziej nie lubię jak podczas jakiejś dyskusji wyjdzie, ze np.:
- nie popieram biczowania gejów
- jestem przeciwny całkowitemu zakazowi aborcji
- nie klęczę codziennie przed świętymi obrazkami
- nie jestem rasistą ani antysemitą
- lubię kobiety i Polki

I wtedy pojawia się on - prawak, wolnomyśliciel, oświecony obrońca moralności prawiczków, kaznodzieja i erudyta.

Za każdym pieprzonym razem każdy taki wolnomyśliciel ma już przygotowany ten sam zestaw amunicji do „orania lewaków”:

o Pan lewak hehe a wiesz, ze w Tybecie i w jakimś murzynowie w USA jakis anonimowy lewak na Twitterze napisał/zrobił coś idiotycznego? Może wyjaśnisz mi hehe dlaczego jestes lewakiem i popierasz takie rzeczy??


Albo

jak nie popierasz biczowania gejów to pewnie już jestes gotowy zapłacić 75% podatku tak jak lewak Zandberg chce co nie? W końcu jestes lewakiem to popierasz Zandberga jak kazdy lewak


Ja rozumiem, ze jak świat jest monochromatyczny to się trochę łatwiej i leniwiej żyje, ale ostatnio natężenie tego typu zachowania przekracza dopuszczalne normy. Ogarnijcie sie.

#neuropa #4konserwy #polityka
  • 21
@TenTypZez: Błyskotliwość to jest chyba tutaj jedynie w próbie kierowania rozmowy na swoje tory. Bo jak ktos nie wie co powiedzieć to łatwiej jest znaleźć coś kontrowersyjnego, oponenta wrzucić do wielkiego wora ze wszystkim co złe i wybierać sobie coś czym można go atakować.

Przecież są tutaj ludzie, którzy robią to notorycznie np naczelny kuc Ziemba
@ZaplutyKarzelReakcji: Moja rada jest taka, że gdy twój dyskutant zaczyna jechać z łatabałtizmem - to albo daj se siana i zastosuj angielskie wyjście, albo podkręć temperaturę i łatabałtizm zwalczaj własnym łatabałtizmem. Z takiej "dyskusji" i tak nic dobrego już nie wyjdzie, więc równie dobrze możesz się trochę zabawić.