Wpis z mikrobloga

Witam Mirków i mirabelki.
Jestem właścicielem mieszkania na najwyższym piętrze
w bloku. Jest tutaj nie zabezpieczone wejście na dach. Według prawa dach to część wspólna więc mam prawo tam wchodzić i użytkować. Ale co w przypadku gdybym był tam ze znajomymi i by wpadły bagiety? Czy mieli by przez to jakieś problemy?
#prawo #kiciochpyta
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kiedyś wszedłem na dach innego bloku w którym nie mieszkałem to jak wpadły pały to odrazu z pistoletami w rękach i skończyło się na mandacie ( ͡° ʖ̯ ͡°) i nie darliśmy japy ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@HPCC1A9F: mieszkam w małym mieście gdzie sąsiad jak widzi że się uśmiechasz, to już myśli jak ci tu dzień popsuć ( ͡° ʖ̯ ͡°) Także obawiam się że zadzwonią . Może trafiliśmy akurat na typowych społeczniaków bo panowie po wejściu na dach odrazu wyjęli pistolety. I nie byli skorzy do żadnej rozmowy. Tylko na dół do suki i rozdanie mandatów. Generalnie z dachu widać jak jadą
  • Odpowiedz
@Harakiriii Widzę że jesteś fanem dachów bloków XD

Według prawa dach to część wspólna więc mam prawo tam wchodzić i użytkować.


Teoretycznie tak i nie wiem jakim wykroczeniem jest wejście na taki dach no ale może jakimś jest. Jaka była podstawa tamtych mandatów?
  • Odpowiedz
@Harakiriii: Czyli to było to?

Art. 193. [Zakłócenie miru domowego]

Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.


Z tego art. w ogóle można wypisać mandat, nie powinni skierować sprawy do sądu? Jeżeli to było to, to jak jesteś właścicielem to teoretycznie możesz być na tym dachu
  • Odpowiedz