Wpis z mikrobloga

Chyba mało osób zdaje sobie sprawę jak liczne są siły zbrojne Ukrainy i dlaczego Ukraina wcześniej ponosiła porażki na froncie.

Porażki z separatystami wynikały głównie z dezercji oficerów, brak dobrego rozpoznania i przez fatalne dowództwo.
- Poborowi pozbawieni oficerów nie wiedzieli jak mają się zachować. Wielu oficerów było w wojsku tylko dla ciepłej posady, a gdy przyszło im narazić życie to zdezerterowało, a poborowi byli pozostawieni sami. Zdarzały się sytuacje, że całe oddziały poddawały się i były rozbrajane. Albo dostawały jakiś rozkaz od sztabu i do końca nie wiedziały jak mają taktycznie ten rozkaz zrealizować. Istnieje wiele materiałów gdzie kolumny zmechanizowane idą środkiem drogi podczas, gdy obok cały czas trwają walki. Rozkaz był, aby iść na przód, ale nikt nie poinstruował poborowych jak mają to robić. Ostatecznie kończyło się to wycofaniem lub wpadnięciem pod ogień wroga.
- A nawet jeśli oddział był prawidłowo dowodzony to sztab całkowicie sobie nie radził w skali makro. Przykładowo sztab nie wycofał w porę żołnierzy z Debalcewa i pozwolił na ich okrążenie, a później zwlekał z decyzją co dalej, żołnierzom w tym czasie kończyły się zapasy i byli pod ciągłym ostrzałem. Gdzie już na początku należało nakazać wycofanie lub przebicie się przez siły separatystów w stronę Ukrainy. A jeśli nakazano żołnierzom pozostanie w mieście to należało rozpocząć kontrofensywy i jakoś wesprzeć broniących się żołnierzy. W przypadku braku takiego wsparcia głupotą było pozwolenie na okrążenie kilku ukraińskich batalionów, bo to musiało się skończyć tragicznie i dało czas Rosjanom na przygotowanie artylerii. Podobnie sprawa się miała z lotniskiem w Doniecku, bardzo podobny scenariusz w mniejszej skali. Kolejny błąd kadry dowódczej miał miejsce w Iłowajsku, gdzie również nakazano żołnierzom pozostać i się bronić, ale nie wysłano im żadnego wsparcia i pozwolono na ich okrążenie. Zarówno w Iłowajsku jak i Doniecku mieliśmy ten sam scenariusz, pozwolenie przez separatystów na wejście ukraińskich żołnierzy do miasta, po czym okrążenie ich i kilkudniowy silny ostrzał artyleryjski. Następnie pozwalano Ukraińcom na wycofanie się w stronę Ukrainy z góry określoną trasą (na co tylko czekała artyleria), po czym następował ostrzał i kompletna dezorganizacja ukraińskich oddziałów. Ukraina w ten sposób traciła całe ochotnicze bataliony, które mogły być podwaliną pod nową kadrę dowódczą. Podobnie takie straty i materiały z tych miejsc miały katastrofalne skutki na morale żołnierzy.
- W tej wojnie wyszedł na jaw też brak ukraińskiego rozpoznania, który pozwolił na ustawienie rosyjskiej artylerii i bezkarne atakowanie na przykład Debalcewa. Właśnie dlatego ukraińskie siły otrzymały od Amerykanów 230 wozów Humvee i 72 drony RQ-11 Raven, które mogą być bezpośrednio ładowane właśnie na tych pojazdach. Podobnie w tym celu pozyskano tureckie drony, które dodatkowo mają możliwość atakowania.

Zachód obraz walk widział w ten sam sposób. Właśnie dlatego wysłano i wysyła się na Ukrainę polskich, brytyjskich, amerykańskich i innych oficerów NATO, aby stworzyć tam prawdziwe kadry dowódcze. Aby historia znowu się nie powtórzyła. Skutki tego, że Ukraina odchodzi od kadry dowódczej rodem z ZSRR widzimy już teraz:
https://jagiellonia.org/ukraina-jest-gotowa-odeprzec-agresora-w-przypadku-inwazji-sztab-generalny-sil-zbrojnych-ukrainy/
https://forsal.pl/swiat/ukraina/artykuly/8218279,dlugo-oczekiwana-zmiana-pokoleniowa-w-ukrainskiej-armii.html

Wojskowy ekspert Mychajło Samuś uważa z kolei, że w końcu dochodzi do zmiany pokoleniowej, otwierającej drzwi dla generałów z doświadczeniem bojowym lat 2014-2015. Ocenia, że takie zmiany powinny być przeprowadzone już dawno. "Armia wymagała zmiany pokoleń, gdyż na czele stały osoby, które uczyły się w Związku Radzieckim. I dlatego wszystkie reformy (...) po prostu były blokowane przez mentalność starego pokolenia" - ocenia. Teraz - jak zauważa - do sił zbrojnych przyszła nowa fala generałów, którzy uczyli się w czasach niepodległej Ukrainy i którzy walczyli na wojnie w Donbasie.


Co do wielkości sił zbrojnych. Ludzie nie zdają sobie sprawy jak bardzo powiększyło się ukraińskie wojsko, głównie siły lądowe, które liczą teraz 159 tysięcy żołnierzy:

Latem 2014 r. Ukraina posiadała możliwość skierowania do walki, teoretycznie 38-39 tysięcy, a praktycznie 32-35 tysięcy żołnierzy. Wobec wystąpień prorosyjskich separatystów, do grudnia 2014 liczebność Sił Zbrojnych Ukrainy wzrosła do 232 tys. osób, z planem dalszego wzrostu do 250 tys. w 2015 roku


Przy dobrym dowodzeniu i rozpoznaniu jest to siła z którą Rosjanie muszą się liczyć. Liczba ukraińskich żołnierzy uległa znacznemu zwiększeniu. Właśnie dlatego Rosjanie ściągnęli 100 tysięcy żołnierzy pod ukraińską granicę, ale w strategii rosyjskiej to i tak za mało, bo musi być czterokrotna przewaga sił atakujących, aby atak był opłacalny. Czterokrotna przewaga jest możliwa o ile Rosjanie zaangażują praktycznie wszystkie swoje siły:

Według brytyjskiego Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS) siły rosyjskie liczą 900 tysięcy żołnierzy, co pod tym względem daje Moskwie ponad czterokrotną przewagę nad Ukrainą, która dysponuje 209 tysiącami wojskowych. Zdaniem Samira Puriego, który w Instytucie zajmuje się badaniem wojen hybrydowych, prawdziwą przewagą Rosji są jednak separatyści, którzy przejęli kontrolę nad wschodnią Ukrainą. Według analityka umożliwia to połączenie sił i rozszerzenie kontrolowanego przez nich terytorium.


Dlatego prawdopodobnie w ewentualne operacje wliczani są też ochotnicy z separatystycznych republik, aby atak mógł odnieść większy sukces. Pewnie też dużą rolę odgrywa sprawa lepszego wyposażenia, które pozwala zmniejszyć przewagę Rosjan na polu bitwy. Tutaj też zrozumiała staje się koncepcja 250 tysięcznej polskiej armii jako element odstraszania w pełnoskalowej wojnie z Rosją. Reasumując wybuch wojny między Rosją, a Ukrainą z biegiem czasu wydaje się być coraz mniej realny. Ale też z biegiem czasu może okazać się wręcz niewykonalny dla Rosjan. Prawdopodobnie Rosjanie poprzez zastraszanie chcieliby, aby NATO przestało pomagać Ukrainie. I jest bardzo możliwe, że ten cel zostanie osiągnięty, bo już jutro kolejne rozmowy między USA, a Rosją:
https://forsal.pl/swiat/usa/artykuly/8304121,reuters-spotkanie-blinken-lawrow-w-sztokholmie.html

Konflikt wydaje się być realny tylko w sytuacji braku porozumienia na temat Ukrainy. Ławrow podczas ostatniego przemówienia zdradził o co ma pretensje do strony ukraińskiej. Mianowicie chodzi o brak wywiązywania się Ukrainy z ustaleń mińskich na temat zaprzestania walk. Ukraińcy sami chwalili się filmem z drona, gdzie niszczą stanowiska artyleryjskie separatystów, a te jak wiemy obsługiwane są przez lepiej wyszkolonych Rosjan. Wystarczy mała prowokacja, aby Rosja miała pretekst do ingerencji w celu ochrony separatystycznej ludności i zaprowadzenia porządku.
#wojna #ukraina #rosja
  • 12
@Sarmataa:

Ukraińcy sami chwalili się filmem z drona, gdzie niszczą stanowiska artyleryjskie separatystów,


No bo na filmie ci ludzie obsługujący te działa artyleryjskie to strzelali z niego w chwili nagrywania tylko w celach pokojowych zgodnie z Mińskiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Sytuacja może byłaby odebrana inaczej na świecie gdyby właśnie nie ten szczegół

Przestańmy się łudzić że Rosjan w ogóle pokój zgodnie z Mińskiem obchodzi
@Sarmataa: zacny post milordzie - dodam jeszcze od siebie, że wystarczy porównać jaki sukces odnosiły dobrze zmotywowane bataliony ochotnicze w porównaniu do regularnego woja które nie wykonywało rozkazów, uciekało lub poddawało się, jeszcze dochodziły do tego regularne zdrady kadry i ucieczka na stronę rosyjską i tym samym kompletne zinfiltrowanie łańcucha dowodzenia przez służby FR. takiej sytuacji już nie będzie - będzie albo wojna totalna z milionem trupów po obu stronach albo
@Alabama343: Z tym lotnictwem to prawda, Ukraina miała bardzo wiele maszyn, znacznie więcej od nas, ale przez zaniedbania ich liczba zmniejszyła się o 1/4, albo i lepiej. Oczywiście, że lotnictwo ma znaczenie, ale przy większej równowadze sił. Gdzie przypominam, że Rosjanie powinni mieć w ataku przewagę 4:1, bo są stroną atakującą. Nawet pomimo przewagi lotniczej wojny lądowe wygrywa się wojskiem lądowym. Przykładowo podczas walki z ISIS Amerykanie prowadzili wiele ataków, ale
Tutaj też zrozumiała staje się koncepcja 250 tysięcznej polskiej armii jako element odstraszania w pełnoskalowej wojnie z Rosją


@Sarmataa: w książkach fantasty. Polska armia jak reszta kraju ma rozbudowaną administrację(i jednocześnie nie wydolną) a w posiadaniu wiele antyków a nie broni. System logistyczny jest nie wydolny co już uniemożliwia rozbudowę armii.
Ludzie nie garną się do armii więc te 250 tysi. to mrzonka(a przy tych przywilejach emerytalnych nie do uciągnięcia przez
@Alabama343: Dlatego należy też nadmienić, że Ukraina jest dużym państwem i posiada głębię strategiczną, co stanowi miecz obusieczny. Wbrew pozorom działa to na niekorzyść Rosjan. Dlatego tym bardziej siły rosyjskie powinny być liczniejsze, jeśli ich celem jest zajęcie całej Ukrainy. Już nie mówiąc o późniejszej okupacji i utrzymaniu linii zaopatrzenia przy przedłużającym się konflikcie. Tutaj kluczem jest to co napisałem na początku czyli dowodzenie i rozpoznanie, bo te dwa czynniki pozwalają
Tutaj też zrozumiała staje się koncepcja 250 tysięcznej polskiej armii jako element odstraszania w pełnoskalowej wojnie z Rosją.


@Sarmataa: niby piszesz z sensem a się wyłożyłeś, skoro pełne rozwinięcie movilizacyjne tyle wynosi to gdzie my możemy mówić o stałej liczbie. Dla mnie realne by było góra 150 tys, a dwa obecnie nasze dowództwo nie jest w stanie zapewnić żołnierzom podstawy takiej jak umundurowanie w większej ilości, balistyka, szkolenie taktyczne, a w