Krótka historia zdjęcia: 1. Wyszedłem na balkon na fajkę 2. Usłyszałem przeraźliwe nawoływanie o pomoc w psim języku. 3. Ujrzałem psa sąsiada, który wsadził łapę w bramę. 4. Poszedłem do sąsiada, ale nie otwierał. 5. Spróbowałem uwolnić gagatka, ale mnie uchlał i warczał. 6. Nie miałem żadnych narzędzi, żeby przeciąć taki pręt. 8. Zadzwoniłem na straż pożarną z myślą, że mają tam fajne sprzęty. (Byłem tam na stażu - widziałem) 9. Czekam aż podjadą tą osobówka do drobnych wyjazdów. 10. Słyszę pojazd na kogutach. 11. Podjeżdża wielki wóz i kilku strażaków. 12. Panowie przecięli pręt. 13. Poszedłem po wodę i kiełbaskę dla pieska. 14. Sąsiad spał. Podziękował i powiedział, ze szkoda pieska - dół by musiał kopać. 15. Nie było punktu 7.
@Dbzdur: Dzięki. Ale nie tak w 100%. Przez sekundę pomyślałem „dobrze Ci tak k----u za szczekanie o 4 nad ranem pod moim oknem i sikaniu na moje opony i bramę podczas nocnych wojaży po ulicy” - lubi uciec i psocić tym razem się nie udało bramy otworzyć xD Jednak po chwili ludzki odruch wziął górę :)
@dragon: On sobie nabił na coś tą łapę ? Czy tylko się zakleszczył ?
@EnderWiggin: Włożył łapę górą pomiędzy pręty. Potem nie dało jej się wyciągnąć góra. Próbowałem ja i Panowie strażacy, dla których szacunek za szybką reakcję.
@dragon: Biedny piesek. ( ͡°ʖ̯͡°) Dobrze, że został uratowany dzięki Tobie. (づ•﹏•)づ
@chlodna_kalkulacja: Dzięki, ale tak naprawdę ja tylko zareagowałem i zadzwoniłem. Gdyby nie strażacy nie wiem czy udałoby się przeciąć dosyć gruby pręt. ( murem za mundurem xD) Zobaczcie na ziemie wokół niego, miotało nim jak szatan, próbował się wyrwać, ale nie szło.
@fuechsinn: Też mnie to rozśmieszyło z początku, ale widziałem jak się szarpie i męczy, na drugim zdjęciu widać jak dupą pozamiatał. Zrobiło mi się szkoda biedaka.
Krótka historia zdjęcia:
1. Wyszedłem na balkon na fajkę
2. Usłyszałem przeraźliwe nawoływanie o pomoc w psim języku.
3. Ujrzałem psa sąsiada, który wsadził łapę w bramę.
4. Poszedłem do sąsiada, ale nie otwierał.
5. Spróbowałem uwolnić gagatka, ale mnie uchlał i warczał.
6. Nie miałem żadnych narzędzi, żeby przeciąć taki pręt.
8. Zadzwoniłem na straż pożarną z myślą, że mają tam fajne sprzęty. (Byłem tam na stażu - widziałem)
9. Czekam aż podjadą tą osobówka do drobnych wyjazdów.
10. Słyszę pojazd na kogutach.
11. Podjeżdża wielki wóz i kilku strażaków.
12. Panowie przecięli pręt.
13. Poszedłem po wodę i kiełbaskę dla pieska.
14. Sąsiad spał. Podziękował i powiedział, ze szkoda pieska - dół by musiał kopać.
15. Nie było punktu 7.
W komentarzu bonusowe antyfejkowe foto.
Jednak po chwili ludzki odruch wziął górę :)
@EnderWiggin: Włożył łapę górą pomiędzy pręty. Potem nie dało jej się wyciągnąć góra. Próbowałem ja i Panowie strażacy, dla których szacunek za szybką reakcję.
@chlodna_kalkulacja: Dzięki, ale tak naprawdę ja tylko zareagowałem i zadzwoniłem.
Gdyby nie strażacy nie wiem czy udałoby się przeciąć dosyć gruby pręt. ( murem za mundurem xD)
Zobaczcie na ziemie wokół niego, miotało nim jak szatan, próbował się wyrwać, ale nie szło.
@dragon: tym bardziej dobry człowiek
mój ty bohaterze :D
@tabarok: Kupa kasy, ciekawe co sobie za to chłopy kupią. Może nowy wóz?