Wpis z mikrobloga

Do Mirków mających kredyty hipoteczne ze zmiennym oprocentowaniem o wskaźnik WIBOR:
Macie jakieś pomysły, przemyślenia, co z waszymi kredytami? Po prostu siedzicie spokojnie we fotelu i patrzycie na wzrastające wskaźniki czy myślicie o tym, aby coś począć w tej sytuacji?
Ja zastanawiam się nad dwoma wariantami:
1.Stała nadpłata kapitału o pewną z góry założoną kwotę. Minus jest taki, że uważam jednocześnie, że warto mieć jednak jakiś bezpieczny pułap oszczędności i wszystkiego na opór nie pakować we wcześniejszą spłatę hipoteki.
2.Poszukiwanie źródła tańszego kredytu. Brzmi jak abstrakcja, ale jeśli spojrzycie na pożyczki ze srodków UE i ich oprocentowanie to temat jest ciekawy. Oczywiście nie dają tego na hipotekę, ale założenie własnej działalności gospodarczej to nie problem. Tylko należy jakoś sprytnie podziałać, a wydatki przeznaczyć na hipotekę
3.Mozna także zmienić pracę, jak doradał pewien były prezydent( ͡º ͜ʖ͡º)
Ciekaw jestem waszych przenysleń.
Anty-kredyciarze:japa.
#kredythipoteczny #kredyt #mieszkanie #przemyslenia
  • 16
@cosmin: nadpłacać mam zamiar niezależnie od stóp. Jak stopy skoczą jakoś bardzo mocno, to nadpłacę większą kwotę. Poza tym przed wzięciem kredytu rozmawiałem z rodziną i w razie armagedonu pomogą szybciej i więcej nadpłacać. Ogólnie to pełen luzik
@cosmin:
Opcji nie ma zbyt wiele.
Do Twoich pomysłów można dorzucić wydłużenie okresu - jak ktoś ma już bardzo ciasno z budżetem, ale to raczej ostateczność.
Źródłem tańszego kredytu może być refinansowanie, czyli przenosimy się do banku, w którym aktualnie byłoby taniej.
Oczywiście lepiej płatna praca to zawsze dobre lekarstwo na problemy z budżetem (paradoksalnie na niektórych tego typu presja działa motywująco).
@cosmin: ja jeszcze mam stałe oprocentowanie przez 3 lata, więc jestem w dość bezpiecznej sytuacji, ale i tak planuję nadpłacać możliwie sporo, aby w momencie przejścia na zmienną stopę mieć jak najmniejszy kapitał do spłaty i tym samym jak najniższą ratę (oczywiście nadpłacając kredyt zmniejszam ratę, a nie okres kredytowania).

Aczkolwiek nie polecam pakować wszystkiego w spłatę kredytu i zostać z pustym kontem. Poduszka bezpieczeństwa w postaci przynajmniej 3-miesięcznych wydatków (choć
@cosmin: Nie panikować, bo kredyt brałem ze świadomością że koszt pieniądza będzie się zmieniał. Wyższa inflacja to korzyść dla każdego kto ma ujemny majątek gotówkowy, czyli praktycznie każdego z kredytem hipotecznym. Wyższe stopy mają to tylko niwelować.

A plan jest prosty i od zawsze ten sam, sukcesywnie zarabiać więcej i w lepszym tempie podnosić wynagrodzenie niż by to wynikało z inflacji. A nadwyżkę inwestować.
@Mirkosoft:

A plan jest prosty i od zawsze ten sam, sukcesywnie zarabiać więcej i w lepszym tempie podnosić wynagrodzenie niż by to wynikało z inflacji. A nadwyżkę inwestować


Jaki prosty olan, dzieki!
@rrobot: Proszę bardzo, plan powinien być prosty. Co nie znaczy że dla każdego łatwy w realizacji :)

Jeszcze bym dopisał żeby co jakiś czas sprawdzić możliwość refinansowania kredytu w innym banku, ale na ten moment nie ma sensu bo jeszcze są marże wywalone w górę po zerowych stopach. Chociaż zależy kto kiedy brał.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@cosmin: ja też nie panikuję bo biorąc kredyt hipoteczny wiedziałem, że kredyt może zdrożeć. W razie kryzysu, czyli gdybym miał płacić rate większą niż połowa mojego dochodu, to mam drugie mieszkanie, które wynajmuje i je po prostu sprzedam żeby spłacić kredyt.
mam drugie mieszkanie, które wynajmuje i je po prostu sprzedam żeby spłacić kredyt


@spacja_enter: o ile będą osoby skłonne je kupić, a jak będzie kryzys, brak pieniędzy, bardzo wysokie stopy to niekoniecznie może być tak różowo...
@cosmin Przechodzę na oprocentowanie stałe (marża taka sama jak w kredycie z oprocentowaniem zmiennym + 5-letnia stała stopa bazowa 3.11%) z systematyczną nadpłatą co w ostatecznym rozrachunku nadpłat wyjdzie lepiej niżeli przy zmiennym, zniweluje odsetki na poziom kredytu zmiennego.
Analizując luźno wykresy archiwalne stawek WIBOR 6M i stóp referencyjnych nie przewiduję by utrzymały się na takim poziomie jakie są i za 6-12 miesięcy będziemy widzieć stope ref. >3.5% a WIBOR 6M delikatnie
Macie jakieś pomysły, przemyślenia, co z waszymi kredytami? Po prostu siedzicie spokojnie we fotelu i patrzycie na wzrastające wskaźniki czy myślicie o tym, aby coś począć w tej sytuacji?


@cosmin: Jeśli obawiasz się dalszych podwyżek stóp procentowych to możesz rozważyć przejście na stałe oprocentowanie.