Hej, proponuję upominać takie osoby jak @WideOpenShut aby oznaczały posty o takiej treści jak ten o płaczących dzieciach w restauracjach jako #childfree bo z antynatalizmem to nie ma nic wspólnego. I później wychodzi ze antynatalisci nienawidzą dzieci bo te płaczą.
@shadow_of_mouse: Rozróżnienie jest bardzo proste. Jak coś się nie podoba i nie pasuje do obrazu "intelektualnej koncepcji filozoficznej" to się wrzuca to do childfree. Jak coś nosi pozory czegoś mądrego to wtedy "tak, tak to jest właśnie antynatalizm".
Jak chcesz kogoś upominać to pilnuj swoich znajomych na #antynatalizm jak opisują problemy z rodzicami, którzy ich utrzymują i depresją. Pisz im coś w stylu "psujecie wizerunek! takie rzeczy omawiamy na pw lub
@Faraluch: Czyli dokładnie to co napisałem, już znam tę śpiewkę (a początkowo nawet w to uwierzyłem). Deklaracje to jedno, a realny stan wpisów na tagu to drugie.
@shadow_of_mouse: Nie przeglądałem Twojego profilu, więc powiedz mi proszę: Pisałeś kiedyś coś w stylu: "Hej, proponuję upominać takie osoby jak @HAL__9000 aby oznaczały posty o takiej treści jak ten o eksterminacji ludzi jako #chorobypsychiczne bo z antynatalizmem to nie ma nic wspólnego. I później wychodzi ze antynatalisci dążą do masowych mordów."?
@shadow_of_mouse: niby wszystko fajnie, ale antynatalizm był, jest i będzie niszowy. Ten tag służy głównie wzajemnemu klepaniu się po plecach, a antynatalizm to rzecz, do której trzeba dojść samemu. Żadnego dzieciarza aktywnością tutaj nie przekonasz, bo to nie ten poziom, więc wszystko jedno, co sobie o antynatalistach myślą. Jeśli kogoś interesuje moja osoba, to niech sobie otworzy spoiler
Ten tag służy głównie wzajemnemu klepaniu się po plecach
@Samedi: Tak. Ten tag to po prostu takie kółeczko wzajemnej adoracji. I nie ma w tym nic złego! Tylko trzeba nie być hipokrytą, który raz używa narracji o wyższości nad childfree, bo są egoistami, którym "dzieci przeszkadzają", a innym razem samemu reprezentować dokładnie takie poglądy. Nie można używać argumentów w dwie strony. To tak nie działa.
@EastWestEast antynatalizm nie odnosi się do tego że dzieci przeszkadzają i są ogólnie złe. Zakłada, że złym jest powoływanie na świat istnień które będą cierpieć.
@shadow_of_mouse: ciężko z tym, a jak zwrócisz uwagę to się czepiasz. Potem kretyn jeden z drugim to wyciągają o co chodzi z antynatalizmem. I to nie że się mylą, tylko celowo manipulują
#antynatalizm
Jak chcesz kogoś upominać to pilnuj swoich znajomych na #antynatalizm jak opisują problemy z rodzicami, którzy ich utrzymują i depresją. Pisz im coś w stylu "psujecie wizerunek! takie rzeczy omawiamy na pw lub
Komentarz usunięty przez autora
Jeśli kogoś interesuje moja osoba, to niech sobie otworzy spoiler
@Samedi: Tak. Ten tag to po prostu takie kółeczko wzajemnej adoracji. I nie ma w tym nic złego! Tylko trzeba nie być hipokrytą, który raz używa narracji o wyższości nad childfree, bo są egoistami, którym "dzieci przeszkadzają", a innym razem samemu reprezentować dokładnie takie poglądy. Nie można używać argumentów w dwie strony. To tak nie działa.
Komentarz usunięty przez autora
@Faraluch dlatego też pisze aby oznaczać to że to #childfree
Komentarz usunięty przez autora