Aktywne Wpisy
mirko_anonim +14
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy powinienem rozstać się z dziewczyną, z którą jestem od 5 lat ze względu na to że mamy inne cele na przyszłość?
Ja (31) chciałbym się w końcu ustatkować, kupić mieszkanie, wymienić samochód na nowy. Jej (27) nie przeszkadza to, że wegetujemy wynajmując 35 metrowe mieszkanie z mikroskopijną kuchnią. Kiedy ostatnio poruszyłem ten temat, że przydałoby się zacząć oszczędzać na wkład własny w mieszkanie zamiast wydawać wszystko na podróże,
Czy powinienem rozstać się z dziewczyną, z którą jestem od 5 lat ze względu na to że mamy inne cele na przyszłość?
Ja (31) chciałbym się w końcu ustatkować, kupić mieszkanie, wymienić samochód na nowy. Jej (27) nie przeszkadza to, że wegetujemy wynajmując 35 metrowe mieszkanie z mikroskopijną kuchnią. Kiedy ostatnio poruszyłem ten temat, że przydałoby się zacząć oszczędzać na wkład własny w mieszkanie zamiast wydawać wszystko na podróże,
Wczoraj byłem w biurze i mieliśmy zwykłe spotkanie wewnątrz zespołowe (planowanie sprintu) i normalnie położyłem swój telefon obok lapka na stole. No i po spotkaniu, jak już w kuchni byłem podchodzi do mnie PMka i ni z tego ni z owego, tak po prostu z d00py mówi że mam dziecinne etui (xd).
Ja no to, że po pierwsze "no trudno to twoja opinia" no a po drugie to nawet jeśli to co
Ja no to, że po pierwsze "no trudno to twoja opinia" no a po drugie to nawet jeśli to co
W skrócie:
- każda wyrzut dopaminy ma w sobie lekki posmak... bólu, którego nie zaspokoisz dopóki znowu nie weźmiesz tego samego
- dopamina inaczej nazywana jest hormonem "chcę więcej" - im więcej jej dostajesz tym więcej jej potrzebujesz, inaczej będzie cię nieprzyjemnie bolało ( ͡° ʖ̯ ͡°)
- jeśli masz rzadki wyrzut dopaminy - jedno ciastko na tydzień, to ten ból jest malutki, niezauważalny
- jeśli masz częsty wyrzut dopaminy - codziennie tabliczka czekolady - to musisz podawać sobie coraz większe dawki codziennie żeby ukorzyć ten ból
-- i możesz wpaść w nieprzyjemny dołek, z którego ciężko wyjść, dopóki nie zrobisz sobie mini-rehaba
- najgorzej gdy łączysz parę źródeł wyrzutu dopaminy - gry + słodycze + muzyka + social media - to może być ciężko usiedzieć spokojnie, bez tych wszystkich bodźców
Ale:
jeśli zrobisz sobie trochę odwyku - mniej telefonu, niusów, powiadomień, słodyczy - to po jakimś czasie zaczniesz znowu znajdować więcej radości w jakichś zwykłych pierdołach - posłuchanie dobrej muzyki (i nie musisz szukać idealnej), dobra rozmowa ze znajomym, niezłego filmu da ogromną radość, a nie będziesz ciągłego swędzenia z tyłu głowy czy na pewno oglądasz perfekcyjny idealny film na ten moment albo czy czytasz idealną książkę - wystarczy ci mniej żeby być "sytym".
Oczywiście:
nie chodzi o popadanie w skrajności, życie w piwnicy i samobiczowanie się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ważny take-off - każde zmierzenie się z dyskomfortem, nieprzyjemnością to inwestowanie w trochę lepsze bycie później, i każde dogadzanie sobie to wyciąganie z tego "konta" sampoczucia.
Więc jak zawsze - chodzi o balans.
--
Źródła:
Dzięki Andrew Huberman - ładnie wyjaśnia to na poniższym filmie (i nie tylko, polecam cały kanał #huberman ).
https://www.youtube.com/watch?v=QmOF0crdyRU
A tu jeden koleś na twitterze opisał jak rady od Hubermana pomogły mu więcej cieszyć się życiem:
https://twitter.com/awilkinson/status/1445749683003949068
#rozwojosobisty #biologia #przemyslenia #stoicyzm
Tak w ogóle to pierwszy raz o Andrew usłyszałem w gościnnym występie (i naprawdę dobrym) u Rich Rolla:
https://www.youtube.com/watch?v=SwQhKFMxmDY
Jest tam na początku trochę wątków biograficznych, ale później opowiada o wielu tematach
@topper_drebin: Jak coś to wołaj. Chętnie przejrzę.