Wpis z mikrobloga

@sEB-q nie miałem. Kiosk stał na osiedlu od zawsze. Kiedyś ludzie się jakoś bardziej znali na osiedlu więc właścicielka kiosku mnie kojarzyła jako syna X. Co tydzień łaziłem po wagon czerwonych Caro. No i gazetki odłożone się zabierało przy okazji. A dla siebie gumę turbo, chipsy i loda : ) moje dzieciństwo przypadło na lata 90. Wiem że było źle ale ja wspominam te lata wspaniale

@biceps35: o, sobieskie tez kojarze
  • Odpowiedz
@DeltaMike_98: dopiero jako dorosły zrozumiałem jakie to było #!$%@?, że w sklepie sprzedawali nam fajki i alkohol, kiedy mieliśmy jakieś 14 lat. Wtedy chyba myślałem, że udało mi się nabrać ekspedientkę, a przecież nawet orangutan potrafi rozpoznać czy ktoś ma 14 czy 18 lat XDDD
  • Odpowiedz