Aktywne Wpisy
deziom +133
TAKIEJ UŚMIECHNIĘTEJ POLSKI CHCIELIŚCIE?
#bekazprawakow #neuropa #4konserwy #bekazlewactwa #bekazpisu #sejm #bekazkonfederacji #polityka
#bekazprawakow #neuropa #4konserwy #bekazlewactwa #bekazpisu #sejm #bekazkonfederacji #polityka
kontodlabeki +18
Założyłam dziś obcisła sukienkę do pracbazy i pięknie się mój tylek prezentuje
#wroclaw
Czy ktoś coś wie o jakimś zarybianiu Odry szczupakiem?
Już mówię o co chodzi - wychodzę łowić okonie, łapię szczupaki. Wszystkie takie poniżej wymiaru, 1 48cm, 1 45cm, 1 43cm. Kolega złowił 1 45cm i 1 35cm. Biorą na wszystko, twisterek 4cm, wobler 11cm, wirujący ogonek 6g - wszystko im jedno.
I zastanawiam się, skąd ta interesująca zbieżność, że wszystkie są poniżej wymiaru ochronnego i zaczęły tak dziko atakować akurat ostatnimi czasy.
Oczywiście cholernie mi to psuje łowienie, bo rzucanie czymkolwiek nie na wolframie to proszenie się o poważne kłopoty.
Poza tym - szczupaka teraz łatwiej mi na okoniowe przynęty dopaść, niż okonia.
Bo w sklepie wędkarskim chłopaki twierdzili, że to przez zarybienia PZW i po prostu szczupaki z zarybień jeszcze nie osiągnęły wymiaru. Moja teoria była taka, że owszem, osiągnęły i zostały zeżarte.
Po wymiarowego okonia też muszę dobrze się narzucać, więc coś jest na rzeczy.
A dziś mi się dziad chwalił, jak sobie wziął 2,5kg sandacza jak akurat był okres ochronny.
I co ja mam
@belzebubek6: Mam nadzieję, że dla tych wrednych dziadów przewidziano trochę cieplejszą okolicę :P
Akurat ja się tego nie wystrzegam, bo zabierać to można by było, jakby jakiejś ryby było za dużo - coś jak PZŁ i dziki - populacja się właściwie odnawia co roku, a nie że czekasz 12 lat na tego okonia 40cm,
PZW śpi na forsie swoją drogą. Ale chęci, by poprawić sytuację 0. Nawet jak gdzieś się uda zrobić fajne łowisko, to PZW np. w Kielcach próbuje usunąć status no kill, bo...
..."łowisko nielegalnie zarybiane" - że co, #!$%@?? :D
@Exymus: No i masz rację. Do tego masa Ukraińców łowi, bierze wszystko i się nie wstydzi, bo u nich standardy są jak u nas 25 lat temu.
Tak jak pisałem - no kill w promieniu 10km od centrum dużego miasta i powiedzmy 5km od centrum średniego i 2km od centrum małego - a czemu akurat miasta? Bo w mieście
@Pantokrator: Jedyną opcją, jaką ja widzę jest doprowadzenie do sytuacji, gdzie zabranie ryby to wstyd. Nie jestem pełnym zwolennikiem no kill, zawsze na wigilię jest ryba, raz w roku zupa rybna się zdarzy z kilku małych ryb, ewentualnie jeden grillowany karp w roku. Jednak każda zgoda na zabieranie ryb, to wielkie pole do nadużyć,
Po przemyśleniu, to mięsiarstwo ma w dupie przepisy i ograniczenia. Jedyny sposób, to srogi bat na ich dupsko, czyli skuteczna straż rybacka, WYSOKIE mandaty - widzę, że ktoś pakuje na no-kill ryby do reklamówki/bierze niewymiarowe/bierze za dużo itd. - 20 minut później facet kończy z 3000zł mandatu. I nagle opłacałoby się mieć straż rybacką. Do tego ewidencja złowionych ryb online - można wpisywać offline (jak nie
Jesteś na grupach? W wakacje gość wrzucił zdjęcie i film z połowu i wypuszczania szczupaka poniżej pewnego stopnia wodnego. Miejscówkę dało się rozpoznać. Stała meta poławiaczy klenia. Następny weekend, po prezentacji w internecie, gość żywca na przelewie ustawia.
Wrzuć zdjęcie jak łowisz szczupaka, to może Ci w łeb ktoś da nad wodą, że pokazujesz ludziom, że można jeszcze szczupaka w
@anotherguy: Jestem na grupach, ludzie się chwalą rybami, ktoś trafił oksa 41 i jakie komenatrze? usuń to bo ludzie zobaczą gdzie... przecież to jest patologia.... ogłoszone są tylko zarybienia karpiem, ale czy to coś zmienia? fama że
A w normalnych warunkach (tzn. nienormalnych - sami cywilizowani ludzie, a nie ludzkie maupy) łowisko no-kill nie byłoby potrzebne i wtedy dylemat "czy zbierać pokłutego szczupaka" by nie istniał.
Teoretycznie takie "awaryjnie zabierane ryby" można nawet na no-kill obsłużyć ewidencją. Płacisz za taką rybę Xzł "opłaty specjalnej" i wszystko OK. Problem