@bartolomis: jak zapomnisz o włączonym piekarniku i sfajczysz lasagnę, to dalej będzie to przypalony obiad, mimo że twór ten nie spełni już roli Twojego posiłku. analogicznie nikt nie przeczy, że płód jest gatunku ludzkiego i w razie dotrzymania ciąży będzie z tego dziecko; dlatego w przypadku ciąż, które chcą chciane, mówi się o dziecku, bo to jest spodziewany efekt. ale jeśli mówić o konkretach stanu faktycznego, to płód dzieckiem
dlatego w przypadku ciąż, które chcą chciane, mówi się o dziecku, bo to jest spodziewany efekt. ale jeśli mówić o konkretach stanu faktycznego, to płód dzieckiem nie jest – tak jak nieukończony budynek w postaci samego szkieletu nadal nie jest budynkiem, jeśli nie realizuje pewnych kryteriów użyteczności.
@sadistikexekution: Dawno takich fikołków logicznych nie widziałem. To jak z myśliwymi zastrzelili sarnę a oni mówią że pozyskali. Czyli dla Ekologa będzie to zastrzelenie
@mpetrumnigrum: po pierwsze – czy wy znajdujecie jakieś wewnętrzne ukojenie w nazywaniu „fikołem” każdej opinii, z którą się nie zgadzacie?
co do reszty – nie było tu mowy o dokonywaniu aborcji w 6. miesiącu ciąży, więc to już jest wymyślony przez Ciebie wątek, którym „przesuwasz słupki” tej dyskusji. płód pozostaje płodem aż do porodu, jedynie powyżej 28. tygodnia wzrasta prawdopodobieństwo, że wyjęty z ciała matki mógłby (z pomocą intensywnej pomocy medycznej)
po pierwsze – czy wy znajdujecie jakieś wewnętrzne ukojenie w nazywaniu „fikołem” każdej opinii, z którą się nie zgadzacie?
@sadistikexekution:Ten 6 miesiąc to było porównanie. Co ja jestem komunistą że zwracasz się do mnie w liczbie mnogiej? Pisz na ty. Jak płód może być płodem do porodu skoro w tym samym momencie może być dzieckiem? Czyli według ciebie jak opuści brzuch matki to jest dzieckiem choć prędzej 30sekund wcześniej był płodem.
Jak płód może być płodem do porodu skoro w tym samym momencie może być dzieckiem? Czyli według ciebie jak opuści brzuch matki to jest dzieckiem choć prędzej 30sekund wcześniej był płodem.
nie wiem jak Ci to sprzedać, ale... tak, dokładnie tak to działa. taka jest definicja płodu – „zarodek od zakończenia okresu zarodkowego do chwili urodzenia”. nic na to nie poradzę, jak Ci nie odpowiada to uderzaj do Polskiej Akademii
@sadistikexekution: ale fikoły ja #!$%@? XD ja jestem za aborcją nawet na życzenie ale nie wmawiam sobie że to neutralny moralnie zabieg bo 'to tylko płód'. A argumenty typu 'dziecko'= chciane, 'płód'=niechciane mocno przypomina mi nazistowską propagandę gdzie Niemcy usprawiedliwiali sobie masowe morderstwa tym że 'Żydzi nie są ludźmi'. Dla nich Żydzi też byli niechciani. Podobieństwo jest też takie że nikt podmiotu tych czynności (aborcji/zabójstwa) nie pyta o zdanie. Oczywiście wiem
@GigaChlop: #!$%@?, następny od „fikołów”... i oczywiście absolutnego niezrozumienia przekazu:
A argumenty typu 'dziecko'= chciane, 'płód'=niechciane mocno przypomina mi nazistowską propagandę
cały czas mówimy tu o artykule z Gazety Wyborczej, gdzie matka wskutek covida straciła ciążę, co zostało opisane słowami „ona przeżyła, dziecko nie”, na co wykopowe prawactwo zareagowało „O, PROSZĘ, JEDNAK DZIECKO”. a ja tłumaczę już KOLEJNEJ osobie, że absolutnie normalną praktyką językową jest, że w przypadku procesów celowych i/lub
@sadistikexekution: wszystko spoko, twoje argumenty tworzą Logiczną i spójną całość. Problem polega na tym że cała ta narracja zbudowana jest lichych argumentach. 'Płód' to termin z języka medycznego i prawniczego. 'Dziecko' to z kolei słowo typowo potoczne. Dla mnie ewidentnym jest ze GW użyła tego słowa by jeszcze bardziej uwypuklic tę tragedię że względu na jej okoliczności. Pozdrawiam
@GigaChlop: fakt, słuszna uwaga, ta mieszanka rejestrów zdecydowanie nie sprzyja omawianiu tak delikatnej i kontrowersyjnej kwestii. dziękuję za zrozumienie, tym bardziej że bronienie GW w jakiejkolwiek kwestii nie sprawia mi szczególnej satysfakcji. no ale co poradzę, że zarzut OPa pod jej adresem był jeszcze głupszy.
źródło: comment_1637672087sDzjEW2iJBd7K14QMDHEAq.jpg
Pobierz@sadistikexekution: Dawno takich fikołków logicznych nie widziałem.
To jak z myśliwymi zastrzelili sarnę a oni mówią że pozyskali. Czyli dla Ekologa będzie to zastrzelenie
Bartolomis nieraz udowodnił jaki z niego gagatek
co do reszty – nie było tu mowy o dokonywaniu aborcji w 6. miesiącu ciąży, więc to już jest wymyślony przez Ciebie wątek, którym „przesuwasz słupki” tej dyskusji. płód pozostaje płodem aż do porodu, jedynie powyżej 28. tygodnia wzrasta prawdopodobieństwo, że wyjęty z ciała matki mógłby (z pomocą intensywnej pomocy medycznej)
@sadistikexekution:Ten 6 miesiąc to było porównanie.
Co ja jestem komunistą że zwracasz się do mnie w liczbie mnogiej?
Pisz na ty.
Jak płód może być płodem do porodu skoro w tym samym momencie może być dzieckiem? Czyli według ciebie jak opuści brzuch matki to jest dzieckiem choć prędzej 30sekund wcześniej był płodem.
nie wiem jak Ci to sprzedać, ale... tak, dokładnie tak to działa. taka jest definicja płodu – „zarodek od zakończenia okresu zarodkowego do chwili urodzenia”. nic na to nie poradzę, jak Ci nie odpowiada to uderzaj do Polskiej Akademii
Oczywiście wiem
cały czas mówimy tu o artykule z Gazety Wyborczej, gdzie matka wskutek covida straciła ciążę, co zostało opisane słowami „ona przeżyła, dziecko nie”, na co wykopowe prawactwo zareagowało „O, PROSZĘ, JEDNAK DZIECKO”. a ja tłumaczę już KOLEJNEJ osobie, że absolutnie normalną praktyką językową jest, że w przypadku procesów celowych i/lub
dziękuję za zrozumienie, tym bardziej że bronienie GW w jakiejkolwiek kwestii nie sprawia mi szczególnej satysfakcji. no ale co poradzę, że zarzut OPa pod jej adresem był jeszcze głupszy.