Wpis z mikrobloga

Czy słyszeliście o dokumencie "Crimen sollicitationis"?
no oczywiście, że tak!

A wykopek @lazzyday: nie słyszał ( [ ['] ](https://www.wykop.pl/link/6375969/comment/98841341/#comment-98841341) <= to jest #kruzganekoswiaty)

na pytanie innego wykopka:

czyli mówisz ze KK nie zachowuje się jak syndykat zbrodni chroniąc przestępców?

odpowiada:

Nie. Nie ma żadnej polityki Kościoła nakazującej chronienie pedofilów.


Pokazuję i objaśniam:

"Crimen Sollicitationis jest dokumentem, który pod karą ekskomuniki nakazuje trzymanie w największej tajemnicy przestępstw seksualnych księży; nakazuje bezkompromisową walkę z poszkodowanymi i tymi, którzy ich popierają; zakazuje współpracy w tych sprawach z organami ścigania; nakazuje niszczenie dowodów przestępstw i utrudnianie pociągnięcia do odpowiedzialności osób duchownych (poprzez np. przeniesienie księdza-pedofila do innej parafii, milczenie, piętnowanie ofiar i straszenie ekskomuniką)."

#bekazkatoli
#pedofilewiary

https://info.wyborcza.pl/temat/wyborcza/crimen+sollicitationis
https://krytykapolityczna.pl/kraj/kosciol-katolicki-pedofilia/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Crimen_sollicitationis

i jeszcze inne źródła z dupy

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,676
Pobierz
źródło: comment_1637614755TRWxNezOD8FRYOL6QSHSuQ.jpg
  • 7
@wiecejszatana: Wyborcza z Krytyką Polityczną są bardzo nieobiektywne. Za Wikipedią:

Kodeks prawa kanonicznego wprowadzony decyzją Jana Pawła II w 1983 roku odnowił przepisy w zakresie kanonu 1395, § 2: «Duchowny, który w inny sposób wykroczył przeciw szóstemu przykazaniu Dekalogu, jeśli jest to połączone z użyciem przymusu lub gróźb, albo publicznie lub z osobą małoletnią poniżej lat szesnastu, powinien być ukarany sprawiedliwymi karami, nie wyłączając w razie potrzeby wydalenia ze stanu duchownego».
@wiecejszatana: chciałbym, żeby krytyka KK była tak prosta, ale robisz niedźwiedzią przysługę, bo mylisz fakty i naciągasz. Śmieszny obrazek szokuje, ale w artykule wiki, który cytujesz stoi:
Dokument ów został ogłoszony przez media koronnym dowodem w oskarżeniu Kościoła katolickiego o zbudowanie z premedytacją systemu ukrywania przestępstwa pedofilii wśród księży. Niezgodnie z faktyczną treścią dokumentu ogłoszono ją instrukcją narzucającą milczenie ofiarom i świadkom pedofilii pod karą ekskomuniki. Metodą ukrywania miało być przenoszenie
@wiecejszatana: wartym zauważenia jest, że KK pisał tajne dokumenty i wymyślał procedury na wypadek solicytacji. Ale co to właściwie jest? Nie chodzi po prostu o seks księdza z inną osobą. Chodzi o naklanianie do seksu, odbywanie stosunków, molestowanie, szantażowanie seksem osób, które się u tego księdza spowiadają. Jak bardzo trzeba być zepsutym, żeby osobę zagubioną, ufającą w dobre intencje spowiednika, wykorzystywać seksualnie? A teraz, jak bardzo zepsuty jest KK, który
@swiadomy_anakolut: @wiecejszatana:

Sorry, wycofuję się z mojej zbyt ostrej krytyki. Zasugerowałem się sprzecznością wiki z tym co napisałeś, ale przeglądnąłem dokument w angielskim tłumaczeniu i np. potwierdziło się, że denuncjujący mógł być straszony ekskomuniką za złamanie tajemnicy (punkt 23). A więc zdebunkowalem debunk i wychodzi na to, że jednak jak wsiowa, bogobojna baba, której ksiądz na spowiedzi jako pokutę nakazał przyjść po północy na plebanię, zgłosiła to biskupowi, to ten