@Ryszardzislaw: It Takes Two oraz pakiet dodatków do Forzy. Resztę mam w tak bardzo znienawidzonym przez Was gamepassie. Wolę jednak poczekać i dostać dopracowany produkt, niż wydawać pełną kwotę na coś, co nawet nie wyszło z fazy beta. Za bardzo szanuję swój czas i pieniądze.
@StraznikDomowegoOgniska: Dopracowany produkt powiadasz? Mowa o scigalce która mogłaby być dlc to Forzy 4 czy halo które po roku od przesunięcia premiery i tak ma wyciętą zawartość i płatne bundle dlc w cenie ponad 1k USD za wszystkie?
@StraznikDomowegoOgniska: Czekaj, bo coś mi się tutaj nie zgadza. Kupiłeś kota w worku w postaci pakietu dodatków do Forzy, który zawiera tak w zasadzie jeszcze nie wiadomo co (bo nie wiadomo jakie będą te dodatki), a jednocześnie piszesz, że wolisz poczekać i dostać dopracowany produkt? Sam sobie przeczysz. Gdybyś faktycznie wolał poczekać na dopracowany i finałowy produkt, nie kupowałbyś pakietu dodatków już teraz tylko po to by dostać jakieś śmieszne bonusy na start i możliwość zagrania 4 dni wcześniej, tylko faktycznie byś poczekał.
Coś trochę się plączesz w "zeznaniach". ;) Tutaj można postawić Tobie taki sam zarzut jaki postawiłeś Ty wcześniej - przyczyniasz się do tego jak wygląda rynek gier i jak bardzo gracze są ruchani na każdym kroku skoro jesteś gotowy kupić pakiet dodatków nie wiadomo nawet co zawierający (na dodatek o zawyżonej mocno cenie jak na to co w chwili obecnej ten pakiet oferuje), a w chwili obecnej zawierający jedynie śmieszny % swojego finałowego contentu.
Ale pomińmy już tą niespójność i przejdźmy do następnego zagadnienia. No jakoś nie chce mi się wierzyć, że w ciągu roku w Twojej opinii wyszły tylko dwie gry będące "dopracowanym produktem", które zasługiwałyby na Twoje pieniądze. Możesz wierzyć lub nie, ale to właśnie gracze regularnie płacący za gry w znacznej mierze rozwijają rynek gier. Ty kupując dwie gry w roku jakoś mocno się do tego nie przyczyniasz i nie powinieneś za to innych krytykować. Poza tym znam Klapka, którego krytykowałeś i wiem, że on akurat po prostu kupuje bardzo dużo gier; w tym gry od studiów, dla których nawet jedna sprzedana kopia robi różnicę (np. Kena, Demon Slayer, Tales of Arise, Tribes of Midgard, F.I.S.T.). Jak najbardziej jest to wspieranie rynku gier w pozytywnym sensie i tym bardziej nie powinieneś takiej osoby krytykować, bo sam nie kupując prawie żadnych gier - nie wspierasz twórców, którzy według Ciebie na wsparcie zasłużyli (a tacy na pewno by się
#ps5 #ps4 #xboxseriesx #xboxseriess #xbox #playstation
źródło: comment_1637585657TXufEDSMUr5nfY41wyGO6p.jpg
PobierzCoś trochę się plączesz w "zeznaniach". ;) Tutaj można postawić Tobie taki sam zarzut jaki postawiłeś Ty wcześniej - przyczyniasz się do tego jak wygląda rynek gier i jak bardzo gracze są ruchani na każdym kroku skoro jesteś gotowy kupić pakiet dodatków nie wiadomo nawet co zawierający (na dodatek o zawyżonej mocno cenie jak na to co w chwili obecnej ten pakiet oferuje), a w chwili obecnej zawierający jedynie śmieszny % swojego finałowego contentu.
Ale pomińmy już tą niespójność i przejdźmy do następnego zagadnienia. No jakoś nie chce mi się wierzyć, że w ciągu roku w Twojej opinii wyszły tylko dwie gry będące "dopracowanym produktem", które zasługiwałyby na Twoje pieniądze. Możesz wierzyć lub nie, ale to właśnie gracze regularnie płacący za gry w znacznej mierze rozwijają rynek gier. Ty kupując dwie gry w roku jakoś mocno się do tego nie przyczyniasz i nie powinieneś za to innych krytykować. Poza tym znam Klapka, którego krytykowałeś i wiem, że on akurat po prostu kupuje bardzo dużo gier; w tym gry od studiów, dla których nawet jedna sprzedana kopia robi różnicę (np. Kena, Demon Slayer, Tales of Arise, Tribes of Midgard, F.I.S.T.). Jak najbardziej jest to wspieranie rynku gier w pozytywnym sensie i tym bardziej nie powinieneś takiej osoby krytykować, bo sam nie kupując prawie żadnych gier - nie wspierasz twórców, którzy według Ciebie na wsparcie zasłużyli (a tacy na pewno by się
źródło: comment_1637755734J5u4XPYRwwEGf2LGKwoZz9.jpg
Pobierz