Wpis z mikrobloga

@Marcymon: na szkole rodzenia była taka zajebista babka, że wykupiliśmy jej opiekę przy porodzie. I bardzo #!$%@? dobrze, bo szpital żonę przyjął 5h po odejściu wód i chcieli 24h czekać na skurcze.

Jak "nasza" się dowiedziała to tak wsiadła na lekarza, że po 15 minutach miała wpiętą oksytocynę a po kolejnych 2 godzinach było po sprawie siłami natury. Nie żałuję bani jednego grosika, mimo, że tanio nie było ( ͡°