Wpis z mikrobloga

@cheeseandonion: za dzieciaka na miejskim kąpielisku zaczęła pływać żmija. Popłoch, krzyki i ucieczka (pełno kobiet i dzieci). Wtedy wchodzi cały na biało wuja po 3 piwach. Przebija sie do wody po kolana, łapie węża gołymi rękoma i odchodzi do lasu wśród oklasków ludzi.
Po całej akcji dostał darmową wejściówkę do końca sezonu i darmowe piwo w barze. Teraz po latach to nawet nie jestem pewny czy na pewno to była żmija,