Wpis z mikrobloga

Niniejszym chciałbym pozdrowić Uniwersyteckie Centrum Medycyny Weterynaryjnej w Poznaniu. #!$%@?ć Was. Prawie zabiliście psa i nie jest to przesadą (jeśli nie zgadzacie się z opinią zapraszam do sądu). Pomimo wydania kilku tysięcy złotych na diagnostykę i kilku wizyt nie potrafiliście zdiagnozować poprawnie choroby. Proponowane przez Was leczenie objawowe mogło w najlepszym wypadku przedłużyć tylko cierpienie a w najgorszym drastycznie przyspieszyć śmierć. Że niby na uniwerku w Poznaniu nie ma z kim się skonsultować?

Inny weterynarz (Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie) jak patrzę teraz na znaczniki czasowe na komunikatorze już po 5 minutach od dostania wyników nomen omen badań robionych przez Was i szybkiej konsultacji z chirurgiem weterynaryjnym nie widząc psa na oczy bezbłędnie zdiagnozował chorobę i wskazał najbliższe miejsce gdzie mogą pomóc. Jednocześnie nadmieniając, że gdyby był problem z terminem, to zapraszają natychmiast na Mazury. Można? Można.

Finalnie Klinika Małych Zwierząt SGGW znaczy lekarz weterynarii Jan Frymus i prof. dr hab. Marek Galanty wspólnie i jak się okazało po otwarciu praktycznie w ostatnim rokującym na pełen sukces momencie uratowali młodą suczkę. Piesek jest już po bardzo ciężkiej operacji i dochodzi do siebie. Kosztowało to co prawda kolejne parę tysięcy, ale nikt normalny nie liczy pieniędzy gdy chodzi o rodzinę. A pies w domu (i chyba nie muszę tego nikomu tłumaczyć) to rodzina, nie przedmiot, nie zabawka, a pełnoprawny członek rodziny.

Wnioski pozwolę wyciągnąć każdemu samodzielnie.
Anacron - Niniejszym chciałbym pozdrowić Uniwersyteckie Centrum Medycyny Weterynaryjn...

źródło: comment_16374280988XhAzBdzjky3VmeVnVOJAS.jpg

Pobierz
  • 8
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Anacron: A czy nie jest tak że jak idziesz to UNIWERSYTECKIEGO centrum medycyny to zrzekasz się roszczeń w przypadku błędów lekarskich?
Ja tak robiłem zęba(sobie) to musiałem podpisać mnóstwo papierów.

@Piastan akurat w uniwersyteckiej przychodni stomatologicznej leczą studenci stomatologii pod nadzorem lekarza często, ale zakładam że w przypadku OP leczeniem zajmował się jakiś prof dr hab