Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jako że lata mijają, a samotność doskwiera coraz mocniej, to chciałbym zadać następujące pytanie: w jaki sposób szukalibyście różowej w mojej sytuacji? Cżęsto mówi się, że studia to ostatni dzwonek na znalezienie kogoś bez bagażu. Niestety na moim kierunku kobiet jest garstka i żadna wolna nie znalazła się w mojej grupce znajomych. Dodatkowo covid i zajęcia zdalne bardzo utrudniły socjalizację i z 2/3 dobrze obiecujących kręgów znajomych został tylko jeden. Moi koledzy nie mają podobnych potrzeb. Część z nich to normiki którzy swoje obecne dziewczyny poznali w liceum, więc nie są zaiteresowani chodzeniem na eventy, czy imprezy sprzyjające poznaniu różowej. Z kolei ich różowe nigdy nie zapraszają swoich koleżanek na nasze domówki. Druga część znajomych to typowe piwniczaki. Oni też nie pójdą w takie miejsca, bo boją się kontaktów z kobietami. Zanim powiecie żebym też sobie odpuścił. Nie mogę, bo codziennie doskwiera mi uczucie, że bezpowrotnie tracę swoje najlepsze lata. Całe liceum przespałem i już nigdy tego czasu nie odzyskam. W moim przypadku brakuje głównie sprzyjających warunków oraz social skilla, bo z moim wyglądem nie jest najgorzej. Gdy te parę razy znalezłem się we właściwym miejscu, to zdarzało się, że różowe same wykazywały inicjatywę, ale kończyło sie tylko na tzw. innych czynnościach seksualnych. Czuję, że gdybym miał więcej okazji poznawać bardziej dopasowane do siebie dziewczyny, to nie miałbym problemu znaleźć jakąś na stałe.

#wychodzimyzprzegrywu #rozowepaski #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #podrywajzwykopem

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61980f901e9981000a57d869
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 17
  • Odpowiedz
Tak jak napisała Kazadum, akademik, akademik i jeszcze raz akademik! W niektórych organizuje się dodatkowo np. wieczory planszówkowe, karaoke itp. - łatwo się zapoznaje ludzi i to w świetnej atmosferze.

A inna sprawa że z par, które znałam w liceum - nie przetrwała żadna, a z par, które znałam na studiach - przetrwała mniej niż połowa ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
OP: > klub albo tinder
@satanowski : część moich doświadczeń jest właśnie z klubów. Dobre miejsce jeśli chcesz się tylko zabawić z dziewczyną, ale większość z nich nie jest zainteresowana związkiem. Jara je duża rotacja facetów. Poza tym klubowiczki nie pasują do mnie usposobieniem. No i samemu do klubu też nie pójdę, a znajomi bardzo rzadko chcą chodzić. O tinderze się nie wypowiem, bo nie próbowałe. Słyszałem tylko, że bez aparycji
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jedyne wyjscie to zr po 30 sir wyrobisz/ wyladniejesz i zarobisz gruby $, inaczej tylko sznur, albo samotnosc. Z exp po facetach widze, ze jesli nie xnalezli do konca studiow to jiz tylko przelotne relacje. Ewentualnie dorwiesz jakas co jest spie... i chce dziecko.
  • Odpowiedz
Jest wiele osób które tak mówiły i całe życie nie znalazły nikogo, albo bardzo późno, z dziećmi w pakiecie bo już innej możliwości poza taką nie było. Wiec samo sie nic nie zrobi. Do pracy też się chodzi i zarabia, bo przecież samo sie nie zarobi
  • Odpowiedz
@Topieryby: wytłumacz tą desperację bo nie rozumiem jak szukać bez tego żeby było widać że szukam, upośledzone te kobiety trochę chyba i tak je trzeba traktować a Ty coś innego mówisz że grać w ich grę i prześlizgnąć się jak najlepsza zmija
  • Odpowiedz