Wpis z mikrobloga

Trwająca kolejka ligowa w Hiszpanii dostarcza kolejnego dowodu na to, jak kiepsko zarządzana jest liga hiszpańska. W dzisiejszych derbach Barcelony wystąpi najprawdopodobniej piłkarz Espanyolu David Lopez. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że w poprzednim spotkaniu otrzymał on piątą żółtą kartkę w tym sezonie i powinien być zawieszony na jeden mecz. Zawieszenie musi jednak potwierdzić komitet dyscyplinarny, a ten zbiera się tylko w piątki, czyli powinien spotkać się dziś. Ponieważ jednak w Hiszpanii - tak jak w Polsce - jest dziś święto i dzień wolny od pracy (nie dla piłkarzy ;) ), komitet olał sprawę i w tym tygodniu się nie zbierze. Skutkiem tego zawodnicy, którzy powinni w tej kolejce pauzować, będą mogli normalnie grać. Sytuacja nie dotyczy tylko Davida Lopeza, ale też np. Sergio Ramosa i innych zawodników.

#pilkanozna #laliga #realmadryt #fcbarcelona
  • 17
@Czajna_Seczen: Czy ludzie co tym wszystkim zarządzają nie zdają sobie sprawy, że takie sytuacje odpychają kibiców od ligi? Sprawy z sędziami najbardziej rażą w oczy. Janusze z wykopu myślą, że kontrowersje tyczą tylko Realu i Barcy (szczególnie Barcy, jej trzeba dopierdzielić kiedy tylko się da bo już nie jest modna) podczas gdy w każdej kolejce idzie jakaś sędziowska katastrofa. Cała sytuacja w Hiszpanii nie pomaga lidze i premierszip odjeżdża wszystkim
@Ryjuss: Dlaczego? Kluby niemieckie są znakomicie zarządzane w przeciwieństwie do hiszpańskich i nie słyszy się o jakichś ich wielkich problemach finansowych. Nie inaczej jest z ligą. Bayern, BVB, Schalke, Bayer to może w przyszłości być coś na miarę wielkiej czwórki w Anglii. Bundesliga ma świetlaną przyszłość moim zdaniem.
@elelel: Żadna liga nie będzie mogła niedługo konkurować z Anglią. Wiesz dlaczego? Bo Amerykanie zaczynają się powoli jarać piłką nożną. A tam rządzi tylko Anglia głównie ze względu na język. Jak dojdą pieniądze od Amerykanów i te sumy z praw tv jeszcze się zwiększą to reszta lig będzie zmieciona.

Ale fakt. Liga, kluby i ogólnie kraj to wszystko jest lepiej zarządzane w Niemczech niż w Hiszpanii i może jeszcze więcej zawodników
@kielonek: ale mówimy o teraz. I myślę, że to taki niechlubny niemiecki przykład, bo BVB po sukcesach w 2002-2003 zaczęła wydawać więcej niż miała zakładając, że sukcesy nie skończą się, coś jak Wisła 3 lata temu.

@Ryjuss: słusznie, ale jednak zobacz co się dzieje po pierwszym roku naprawdę dużych sukcesów niemieckiej piłki. Guardiola, piłkarze Bayernu, drugi Boateng czy choćby BVB pokazują, że oko Europy już coraz dokładniej się Bundeslidze przypatruje.
@elelel: Nic się nie stanie. To wszystko idzie chyba jakoś cyklicznie. Były już takie okresy, że kluby Niemieckie i kadra rządziły. Parę lat temu mieli duży kryzys w lidze i reprezentacji i jedną z rzeczy jakie zrobili to podglądanie jak szkolą młodzież w właśnie w Hiszpanii.

Fani szczególnie premierleague od dawna krzyczą że la liga jest nudna oraz była i jest ligą tylko 2 klubów. Jeszcze 2 lata temu nie była
@Czajna_Seczen: I tak Espanyol się podkłada Barcelonie :P

Trener Espanyolu, Javier Aguirre, ogłosił kadrę na spotkanie z Barceloną i zaskoczył tym wszystkich. Szkoleniowiec nie powołał takich graczy jak Simao, Stuani i Pizzi, którzy mają duży wkład w grę zespołu. Z trybun mecz obejrzy również Felipe Mattioni.
@Ryjuss: Z USA to nie takie proste. Messi jest tam najpopularniejszym piłkarzem i jedynym w top10 najpopularniejszych sportowców (pierwszy "soccer player" ever tak wysoko). Z drugiej strony to niekoniecznie przełoży się na długotrwałe kibicowanie Barcelonie czy hiszpańskim klubom. Tak czy siak ekonomicznie Anglicy biją wszystkich na głowę.

@Sondokan: I tak prawie wyrwali remis, grali bardzo dobrze i z zaangażowaniem.