Wpis z mikrobloga

Czy nie mieliście podobnych spostrzeżeń na bazie zwykłych, banalnych rozmów, jakie odbywają się codziennie na wykopie?

Te wszystkie solidne i czytelne argumenty o "naturze", "normalności" i "zdrowej tradycji".

I moje ulubione, stosowane w momencie, gdy dyskutant wie już doskonale, że jego wywody nie mają nic wspólnego z nauką: "ci skorumpowani naukowcy" :-)
  • 44
"W naturze" natury leży zmienność, czyli ewolucja. I pewien procent odchyleń od średniej jest właśnie normą i sytuacją zgodną z naturą. Jeżeli wszyscy byliby heteroseksualni to byłoby to dowodem na to, że z gatunkiem ludzkim jest coś nie tak.
@dziadekwie: Nie wiem jak inni, ale ja już jestem zmęczony tematem homoseksualizmu. Homoseksualizm to, homo tamto... Parady, równouprawnienie, uprzedzenia, dyskryminacja, afirmacja, tęczowe kluby, adopcje. Łeb pęka. Pierwsze przykazanie dyniamita: nie zaglądać do cudzego łóżka. A z własnych obserwacji mogę powiedzieć, że jak społeczeństwo się bogaci to ilość tematów do niedawna abstrakcyjnych urasta do rangi palących problemów (tzw. first world problems). Ale nie odpowiedziałem na Twoje pytanie :) Jest tak jak mówisz,
@dziadekwie: Tradycje uświęcania homoseksualizmu sięgają tak wielbionej starożytnej Grecji (możliwe, że wcześniej, o innych starożytnych kulturach mam nikłe pojęcie), ale to są te szkodliwe tradycje. Niewolnictwo czy despotyzm jest uznawany za dopuszczalny, a to nie. Wg mnie w znacznej mierze jest to uwarunkowane odczuciami estetycznymi, szczególnie panów (powraca też temat dwóch lesbijek, chętnych by mężczyzna do aktu seksualnego się przyłączył - fantazja sporej grupy. Dlatego praktycznie wyłącznie gejów się przywołuje w
@dyniamit: Ja już jestem zmęczony tematem homoseksualizmu (...) Łeb pęka.

Ja nie czuje takie zmęczenia - może dlatego, że swój kontakt z mediami ograniczam do internetu i książek.

z własnych obserwacji mogę powiedzieć, że jak społeczeństwo się bogaci to ilość tematów do niedawna abstrakcyjnych urasta do rangi palących problemów

No tak, to dosyć oczywiste i zrozumiałe - od czasów, gdy człowiek walczył o to, by mieć co żreć, po czasy, gdy
@mklj: Tak. Tak samo jak ,,dont ask dont tell" oraz nadal obowiązujące w wielu stanowych kodeksach KARNYCH zakazy m.in. seksu analnego, czy oralnego (nawet heteroseksualnego). Tam wszystko przechodzi formalnie na samym końcu, a oni robią z tego wielkie osiągnięcie. Jak na przyklad Amerykanie się po plecach klepali jacy to oni nowocześni bo Clintonowa prawie zostala prezydentem i to taaakie nowoczesne. O tym, że na świecie kobiety rządzące silnymi państwami to standard
W uzasadnieniu podano względy medyczne wraz ze źródłami do publikacji medycznych.

Btw nie mogę się powstrzymać przed dodaniem tego jako wykop celem wywołania "debaty" :P
@mklj: taki sam zakaz obowiązywał w Polsce do ( o ile się nie mylę) 2005 roku. Jest to moim zdaniem połączenie uprzedzeń z hm... wygodnickim pragmatyzmem. Bo o ile jest faktem, że w środowiskach homoseksualnych odnotowuje się (odnotowywało przynajmniej, nie wiem, jakie są najnowsze dane) duża zachorowalność na AIDS, o tyle nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pobrana krew badać :-)

Więc albo krew nie jest badana w ogóle, albo jest
Jest badana, ale nie sposób otrzymać 100% pewnego wyniku.To jest bardzo dobre uzasadnienie na gruncie statystycznym.
@mklj: Nie sposób otrzymać 100% wyniku badania krwi pod kątem obecności wirusa HIV?

To na czym polegają testy na HiV? O ile dobrze pamiętam, pobierali mi właśnie krew pod kątem tych badań.
"HIV tests currently in use are highly accurate, but still cannot detect HIV 100% of the time. It is estimated that the HIV risk from a unit of blood has been reduced to about 1 per 2 million in the USA, almost exclusively from so called "window period" donations. The "window period" exists very early after infection, where even current HIV testing methods cannot detect all infections. During this time, a person
@mklj: Ależ na to jest bardzo prosta, praktyczna odpowiedź: od potencjalnych dawców należałoby pobierać próbki krwi, badać je, a następnie po upływie danego okresu "kwarantanny" ponawiać badania - podobnie, jak ja powtórzyłam swój test na HIV.

Co ciekawe - ankieta dotycząca zachowań ryzykownych jest absolutnym standardem, a jednak przyjmuje się, że statystyczna większość homoseksualistów udzieliłaby na nią odpowiedzi mieszczących się w kategoriach dużego ryzyka więc w ogóle nie pozwala im się
Ależ na to jest bardzo prosta, praktyczna odpowiedź: od potencjalnych dawców należałoby pobierać próbki krwi, badać je, a następnie po upływie danego okresu "kwarantanny" ponawiać badania - podobnie, jak ja powtórzyłam swój test na HIV.

Zdaje się że nie każda krew może leżeć tyle ile wynosi okres kwarantanny. Zresztą myślę że 'oni' już to dosyć dokładnie przemyśleli i bądź co bądź laik niewiele tu nowego wymyśli.

Swoją drogą, czy gdyby u źródeł
Co ciekawe - ankieta dotycząca zachowań ryzykownych jest absolutnym standardem, a jednak przyjmuje się, że statystyczna większość homoseksualistów udzieliłaby na nią odpowiedzi mieszczących się w kategoriach dużego ryzyka więc w ogóle nie pozwala im się do takiej ankiety przystąpić :-) Sugerujesz, że homoseksualiści aż tak się wyróżniają, że nie trzeba przeprowadzać ankiety aby przekonać się o ich homoseksualności :P ?

Dlaczego te dwie grupy "odpadną" dopiero w czasie ankiety, a homoseksualistom po
@mklj: Sugerujesz, że homoseksualiści aż tak się wyróżniają, że nie trzeba przeprowadzać ankiety aby przekonać się o ich homoseksualności :P

Chwila - więc jeśli jest to jedna a ta sama ankieta i pomimo nie przyznania się do zachowań ryzykownych, skreśla się ich przez sam fakt, że mają tę akurat orientację, to jakbyś to inaczej nazwał, jeśli nie uprzedzeniem właśnie?

Gdyby w ogóle takiej ankiety nie wypełniali, trzymałabym się wcześniejszego stwierdzenia -
@dziadekwie:

Nie sposób otrzymać 100% wyniku badania krwi pod kątem obecności wirusa HIV?

No nie sposób, nie sposób. Ma 99% skuteczność. W tym arcyciekawym wykopie z TEDa było o tym:

http://www.wykop.pl/link/852379/peter-donnely-pokazuje-jak-statystyki-oszukuja-przysieglych/

@Ryu:

oraz nadal obowiązujące w wielu stanowych kodeksach KARNYCH zakazy m.in. seksu analnego, czy oralnego (nawet heteroseksualnego).

O_o

Są stany, w których zakazany jest heteroseksualny seks oralny? WTF...

Aż mi się nie chce wierzyć. Może chodzi o "gorszenie publiczne",
@dziadekwie: Jeśli wśród homoseksualistów istnieje nadreprezentacja nosicieli HIV to nie oznacza, że mój sąsiad gej ma HIV.

Ale czy to powód aby brać krew od aktywnych narkomanów wstrzykujących sobie narkotyki? Przecież tylko 55% z nich ma HIV!
@maciek_gi: Zdaje się że nie każda krew może leżeć tyle ile wynosi okres kwarantanny

Ale ta krew nie ma leżeć - to badanie ma być powtórzone. I dopiero po powtórzeniu ujemnego wyniku kandydat oddaje krew.

Dziękujemy za zgłoszenie się, jest pan czysty, zapraszamy na ponowne badania za pół roku.

A ilu znasz aktorów filmów porno? :P Jaki procent społeczeństwa oni stanowią?

Akurat USA to światowa stolica przemysłu pornograficznego.

Zresztą ich zachowania