mam dziś rocznicę, ofc nie ślubu, tylko wzięcia #koty. najlepsza decyzja w moim życiu, bo mój świętej pamięci kot Melka zostawił po sobie straszną pustkę. jak ich wzięłam to były dzikimi sierotami z kocim katarem, które trzeba było długo leczyć i oswajać, a teraz to potężne kocury. biały kocha gówniaki i wszystkich ludzi, rudy jest bardziej wycofany, ale jak się ośmieli to od każdego chce atencji.
na minus: Duch zbił mi wszystkie wazony, rodzinny kryształ po prababce, kilka wcierek w szkle, parę szklanek i talerzy, kradł bułki z chlebaka, obrączki moim rodzicom, słomki, pędzle za pisiont złotych i czapkę Arsenalu, którą potem chował za łóżko i przez ciągłe pranie nadaje się teraz na ścierkę. przez niego ucierpiało kilka drogocennych paletek, ciągle zwala moje obrazki z żółtą mordą za kredens, potrafi leżeć zadowolony na półce w kiblu w wodzie, w zlewie, pod prysznicem, na suszarce do naczyń, na zmiotce, w wytłaczance do jaj, itd.
raz spadł za szafę i nie mogłam jej przesunąć, więc spędził tam 6 godzin. uciekł kiedyś na klatkę schodową i przyniósł z niej pchły, więc musiałam odpchlić cały dom, codziennie robi "inspekcję szafek" i zwala z nich wszystko, co stanie na jego drodze, a ostatnio ukradł mi klucz do szafki w pracy i nie mogłam się dostać do pieczątek i ważnych dokumentów XD
tak czy siak nie mogę sobie wyobrazić lepszych kotów, z rudym można spać jak z pluszakiem pod kołdrą, biały wyczuwa złe nastroje i przychodzi pocieszać i czasem gryźć. no i może głupie, ale te bestie pomagają w #depresja
@kwasnydeszcz: No i legancko, koty są najlepsze. Też przygarnąłem dwa maluchy jak mi kot się wziął i zdechł i jest w pyte. A przywiązały się do mnie tak że aż smutek je zostawić na parę dni jak trzeba wyjechać.
@kwasnydeszcz: Mój chodził ostrożnie, żeby niczego na półce ani parapecie nie dotknąć, a co dopiero zrzucić. Mądra bestia, często tęsknię za nim... Żona nie chce kota już, bo tamten długo chorował i jednak nienawidził dzieci :/
na minus: Duch zbił mi wszystkie wazony, rodzinny kryształ po prababce, kilka wcierek w szkle, parę szklanek i talerzy, kradł bułki z chlebaka, obrączki moim rodzicom, słomki, pędzle za pisiont złotych i czapkę Arsenalu, którą potem chował za łóżko i przez ciągłe pranie nadaje się teraz na ścierkę. przez niego ucierpiało kilka drogocennych paletek, ciągle zwala moje obrazki z żółtą mordą za kredens, potrafi leżeć zadowolony na półce w kiblu w wodzie, w zlewie, pod prysznicem, na suszarce do naczyń, na zmiotce, w wytłaczance do jaj, itd.
raz spadł za szafę i nie mogłam jej przesunąć, więc spędził tam 6 godzin. uciekł kiedyś na klatkę schodową i przyniósł z niej pchły, więc musiałam odpchlić cały dom, codziennie robi "inspekcję szafek" i zwala z nich wszystko, co stanie na jego drodze, a ostatnio ukradł mi klucz do szafki w pracy i nie mogłam się dostać do pieczątek i ważnych dokumentów XD
tak czy siak nie mogę sobie wyobrazić lepszych kotów, z rudym można spać jak z pluszakiem pod kołdrą, biały wyczuwa złe nastroje i przychodzi pocieszać i czasem gryźć. no i może głupie, ale te bestie pomagają w #depresja
#pokazkota #duszekitygrysek #codziennekitku #kitku #rozowepaski #wholesome #milosc #chwalesie
Pussy Deluxe xD
Koty z charakterkiem to najlepsze koty!
Poka obrazki z żółta mordą xD
Żona nie chce kota już, bo tamten długo chorował i jednak nienawidził dzieci :/
@Zgrywajac_twardziela: taki o z Mocaku
@Tetsuya: nie rozumiem pytania. no mamy zwierzęta, lubimy je, so sue me, jak to mówi Michael Scott
nie ma czegoś takiego jak instynkt macierzyński
Komentarz usunięty przez autora