Wpis z mikrobloga

Sezon przerobiony od września do początku stycznia, czas na małą aktualizację wydarzeń.

Mówiłem, że będzie trudno w Lidze Mistrzów i było. Ale ostatecznie z happy endem dla obydwu polskich drużyn. Jaga zajęła drugie miejsce, po drodze pokonując m.in. u siebie Arsenal. Ostatecznie awansowałem z drugiego miejsca, wyprzedzając o punkt Inter. Trochę miałem szczęście, bo w ostatniej kolejce tak ja przegrałem z Arsenalem, ale i Inter przegrał z Mynszynblablach. Kluczowe w tym wszystkim były kapitalne występy kapitana, Vladimira Stepanka, który z 9 trafieniami jest najlepszym strzelcem Ligi Mistrzów tego sezonu. Niestety, on ma bardzo niską klauzulę odejścia, której agent nie chce renegocjować. Tak więc po prostu przed okienkiem dałem mu nowy kontrakt licząc na to, że to spowoduje, że nie będzie chętny do przeprowadzki w styczniu, a potem w trakcie sezonu będę próbował jakoś wypatrzeć moment, kiedy agent odstąpi od klauzuli.

Paradoksalnie, lepsze występy w LM zanotował Lech. Ostatecznie także drugie miejsce, ale zwycięstwo nad Manchesterem United i remis z Barceloną, który to jednak mecz powinienem wygrać naprawdę napawał optymizmem. Kluczowym zawodnikiem, poza np. Sokratisa Avranisa (którego macie w poprzednim poście z serii) był Emil Sorensen, podstawowy napastnik Lecha.

Niestety, poza nim dwaj inni napastnicy, których wykorzystuję w grze z dwoma napastnikami zawodzili, pomimo udanego poprzedniego sezonu. Przestali strzelać gole, a na ruganie ich przy średniej 6.60 (lub podobnej) z 5 meczów potrafili strzelać fochy, więc sprzedałem ich (o tym w poście po zakończeniu okienka). Tak więc zostałem zmuszony do zmiany taktyki, co przyniosło efekt na koniec jesieni.

Tabela Ekstraklasy przed przerwą zimową wygląda następująco. Wydaje się, że Jaga nie wypuści mistrzostwa. Lech trochę stracił punkty przez wymagającą grę w Europie. Pozytyw jest taki, że klaruje się pierwsza piątka, która rok w rok gra o występy w pucharach.

Co ciekawe, Lechię prowadzi Stokowiec, który wrócił do klubu po kilku latach. Trenerem Legii jest Markus Babbel, który zastąpił zwolnionego Miroslava Radovica, który to z kolei wcześniej zluzował Ireneusza Mamrota. Co ciekawe, w 2027 roku Legia weszła na giełdę i na stanowisku prezesa Dariusza Mioduskiego zastąpił... Abdulaziz Al-Naama z Kataru. Śląsk Wrocław prowadzi Iwajło Petew, Cracovię Rafał Grodzicki, Górnika Zabrze Probierz, Arkę Fernando Morientes, Pogoń Szczecin Nenad Bjelica, Wisłę Kraków wcześniejszy szkoleniowiec Wigier Suwałki, czyli Zlatan Ibrahimovic ( ͡° ͜ʖ ͡°). Olimpia Grudziądz jest pod ręką Dante Stipicy, Bełchatów prowadzi Brosz.

A teraz 1 stycznia, czas przeszukać rynek w poszukiwaniu perełek z wygasającymi kontraktami i uzupełnić kadrę, szczególnie w przypadku Lecha, aby trochę poszerzyć głębię.

#footballmanager #fm20