Wpis z mikrobloga

Prawda jest taka, że Idze nie pomoże żaden psycholog. Po prostu ma taką kruchą osobowość co w połączeniu z perfekcjonizmem i tenisem, który często opiera się na błędach daje mieszankę wybuchową. Zachowanie Igi poprawiło się względem poprzednich lat, gdy oprócz płaczu na korcie było dużo więcej krzyku czy nawet tarzania się na korcie, ale te problemy nie zostały naprawione tylko są tłumione w środku w trakcie meczu, więc na koniec otrzymujemy takie sceny jak dzisiaj czy na Igrzyskach. Wcześniej te emocje były od razu wyrzucane na zewnątrz. Daria Abramowicz bardziej robi za psiapsię do rozmowy i w sumie jej nie winię, bo to po prostu jest przypadek beznadziejny.
#tenis
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach