Wpis z mikrobloga

Po odcięciu Warszawy reszta zrozumie jakimi na prawdę jesteśmy biedakami na tle EU jakby policzono PKB tego co zostało.... zacny pomysł ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@gridstream: Tylko, że na to PKB składają się dziesiątki instytucji obsługujących resztę kraju. Gdyby przenieść giełdę, instytucje i urzędników państwowych z rodzinami to by chyba z Warszawy pół miliona ludzi ubyło a PKB by padł.
  • Odpowiedz
@Okcydent Z pierwszym zdaniem się zgadzam, z drugim nie. Akurat urzędników w stolicy jest może i dużo ale średnia ich zarobków jest porównywalna ze średnia w pozostałej części kraju (nie wliczając stolicy). Wysoka średnia zarobków na warszawskim rynku pracy (bez urzędników którzy ją mocno zaniżają), połączona z dużą gęstością zaludnienia na km2 mocno podkreca PKB reszty kraju.
  • Odpowiedz
@gridstream: Dorzućmy też urzędników korporacyjnych. Bo niby czemu mają mieć siedzibę w obszarze gospodarczym z może 2 milionami osób, gdy tak na prawdę obsługują pozostałe 36 - to stamtąd pochodzi większość ich zysku.
  • Odpowiedz
@Okcydent Nie znam definicji urzędnika pracującego poza strukturami państwowymi. Chyba że tak chciałeś nazwać pracowników umysłowych pracujących w biurowcach, z ktorych kieruje się pracą czy wydaje główne decyzję dla tzw. filii zamiejscowych czy zakładów produkcyjnych.
Zdziwiłbyś się ile PKB pochodzi z samych płac w Warszawie. Tutaj kilkuosobowy zarząd z radą nadzorczą jednej firmy zarabia więcej niż setka osób w fabryce tej samej firmy.
Druga sprawa że chyba trochę nie rozumiesz że
  • Odpowiedz