Aktywne Wpisy
GrimesZbrodniarz +664
mirko_anonim +3
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy rozbicie małżeństwa bez dzieci jest moralnie dopuszczalne?
Sytuacja, w której się znalazłam, nie jest łatwa, dlatego chciałabym poznać Wasze opinie. Od pewnego czasu czuję się bardzo silnie związana emocjonalnie z mężczyzną, który niestety jest żonaty. Jest między nami ogromna chemia, czuję, że pasujemy do siebie pod wieloma względami – mamy wspólne zainteresowania, podobne poczucie humoru i zbliżone spojrzenie na życie. Spędzamy razem dużo czasu, zarówno rozmawiając, jak i po prostu ciesząc się swoją obecnością. Od początku czuję, że między nami jest coś wyjątkowego.
Z jednej strony mam poczucie, że spotkałam osobę, która mogłaby być moją bratnią duszą, kimś, z kim mogłabym zbudować coś trwałego. Jego małżeństwo, jak mówi, od dawna nie funkcjonuje dobrze – relacja z żoną stała się raczej rutyną niż prawdziwym partnerstwem, a oni sami coraz bardziej się od siebie oddalają. Nie mają dzieci, co sprawia, że sytuacja jest nieco mniej skomplikowana. On sam mówi, że od dłuższego czasu rozważa rozwód, ale do tej pory nie podjął żadnych konkretnych kroków.
Czy rozbicie małżeństwa bez dzieci jest moralnie dopuszczalne?
Sytuacja, w której się znalazłam, nie jest łatwa, dlatego chciałabym poznać Wasze opinie. Od pewnego czasu czuję się bardzo silnie związana emocjonalnie z mężczyzną, który niestety jest żonaty. Jest między nami ogromna chemia, czuję, że pasujemy do siebie pod wieloma względami – mamy wspólne zainteresowania, podobne poczucie humoru i zbliżone spojrzenie na życie. Spędzamy razem dużo czasu, zarówno rozmawiając, jak i po prostu ciesząc się swoją obecnością. Od początku czuję, że między nami jest coś wyjątkowego.
Z jednej strony mam poczucie, że spotkałam osobę, która mogłaby być moją bratnią duszą, kimś, z kim mogłabym zbudować coś trwałego. Jego małżeństwo, jak mówi, od dawna nie funkcjonuje dobrze – relacja z żoną stała się raczej rutyną niż prawdziwym partnerstwem, a oni sami coraz bardziej się od siebie oddalają. Nie mają dzieci, co sprawia, że sytuacja jest nieco mniej skomplikowana. On sam mówi, że od dłuższego czasu rozważa rozwód, ale do tej pory nie podjął żadnych konkretnych kroków.
Ów generał kiedyś chodził od onetu po interię, aż na wp kończąc, głosząc wszem i wobec, że Rosjanie zajmą nam stolicę w 3 dni. Jego turnee zaczyna się w 2014 roku i praktycznie co roku się pojawia o tym artykuł. Ja rozumiem, że mógł tak mówić, bo zależy mu na dobrostanie, szeroko pojętej "racji stanu" naszej pięknej krainy.
Sam tak myślałem, do tego "apelu". Bo tak na chłodno. Jakie to musi siać spustoszenie w armii, w rezerwistach czy kończąc na całym społeczeństwie. Jakie mamy gwarancje sukcesu czy zwycięstwa skoro BYŁY GENERAŁ daje nam tylko 3 dni (już pomijam racjonalność takiego podboju stolicy, czy zajmowanie w ogóle Polski). Jeżeli chodziłoby mu o dobro ojczyzny, to raczej by nie wypuszczał w sieć takiego apelu. Jeżeli chodziłoby mu o dobro ojczyzny, nie wędrowałby po portalach internetowych rok do roku mówiąc, że nie mamy szans, czyniąc popłoch wśród społeczeństwa. Ciekawe ile jeszcze takich onuc w armii pozostało, bo inaczej tego nazwać chyba nie można. No niech ktoś mnie wyprowadzi z tego myślenia.
Ja p------e, generał.
#bialorus #wojskopolskie #wojsko #w---w
I oczwiście, muszę to napisać, bo zaraz zlecą się jacyś łatkowicze. PiS ma najwięcej krwi na rękach bo nie zrobili nic by uzdrowić chociaż armię.
K---a przecież to jest typowy janusz nosacz. Jak ja bym rządził w armii to byśmy Chiny podbili, ale że rzadzi somsiad to macie trzy dni.
Nie sieje to żadnego spustoszenia, bo m.in. dzięki niemu zdajemy sobie z tego sprawę w jakiej dupie jesteśmy. Bredzisz.
Dalej nie rozumiecie tej delikatnej kwestii. To jak jeszcze Bartosiak chodzi i tłucze jak mamy słabe wosjko, jak gość z kanału Gdzie zaczyna się wojsko, prawi o tym co powinniśmy kupić, czy Sykulski, to jedno. Inna materią jest jak to mówi wojskowy czy nawet były i dalej posługuje się swoim autorytetem. Tak jakby miał celowo wywołać popłoch i dezercję już