Wpis z mikrobloga

@pawel_187: istotą zrozumienia świata jest zdanie sobie sprawy z faktu, iż rzeczywistość nie jest zero-jedynkowa. Kiedy przyjmiesz to do świadomości, pojmiesz, że jedno nie przeczy drugiemu. Nie da się stworzyć udanego związku romantycznego z osobą, której wygląd fizyczny nas nie pociąga - w przeciwnym wypadku jest to związek biały lub też przyjaźń. Sęk w tym, że sam ten wygląd nie sprawia, praktycznie nigdy, aby można było za facetem oszaleć.
@korkodylek Dla kobiet wygląd mężczyzny nie jest taki ważny bo zawsze można na jedną noc iść do klubu i dać się przeruchać przystojniakowi, który z kolei nie będzie na was zarabiał pieniędzy czyli "był dobrym mężem" tak dobrze jak chłopak

Tzw symbioza i uzupełnianie potrzeb
@sepuqqu: ile lat doświadczenia w byciu kobietą masz na koncie? XD gdyby tak wyglądała rzeczywistość, to klubów byłoby w Polsce więcej niż kościołów, a kobiety kończyłyby edukację w dniu 18 urodzin i nigdzie nie pracowały. Śmiem twierdzić, że tak nie jest.
@korkodylek: sama napisałaś teraz że to ważna cecha, bo bez tego związek nie wypali. Akurat w przypadku urody to dosyć proste jest

Sęk w tym, że sam ten wygląd nie sprawia, praktycznie nigdy, aby można było za facetem oszaleć.


A jest taka jedna cecha co na to pozwala? Zawsze myślałem ze tu chodzi o całokształt.
@pawel_187: ponownie muszę zwrócić uwagę na czytanie ze zrozumieniem… pytanie nie brzmiało CZY jest to ważne tylko W JAKIM STOPNIU. I tyczyło się tego, na ile wygląd partnerki jest ważny dla partnera. Gdyż to na wygląd kobiet w społeczeństwie naciska się bardziej niż na wygląd mężczyzn. Teraz powinieneś już rozumieć.
Co do cechy sprawiającej, że ktoś się podoba - oczywiście, że chodzi o całokształt, także sam się zaplątałeś, ja nie mówię