Wpis z mikrobloga

#plk #koszykowka

Jutro mecz pucharowy Śląska Wrocław, inaczej niż w zeszłych tygodniach, ten mecz z żadnym innym polskich zespołów się nie pokrywa, bo jest jedynym we wtorek.

Turk Telekom Ankara – Śląsk Wrocław w 3 kolejce pucharu EuroCup, start o 18:00, transmisja w TV od 17:50 na Polsat Sport News.

Śląsk zdecydowanie zaczyna wyglądać pod trenerem Urlepem (no i bez beznadziejnego rozgrywającego z Serbii), czego symptomy były w dwóch wygranych ostatnio meczach PLK (+42 z MKS i +10 z Treflem) oraz całkiem dzielne postawienie się Francuzom w zeszłym tygodniu. Bilans ligowy to 4-6 i zespół z Wrocławia powoli puka do środka tabeli. Turcy jak na pucharowy zespół też mają średnio-udany start sezonu. W lidze przegrali ostatnie 2 mecze, a ich bilans to tylko 2-4 i raczej doły tabeli, przegrywali mecze po zaciętych końcówkach. W EuroCup, w pierwszej kolejce pokonali Francuzów z Levallois, ale tydzień temu zostali zdemolowani przez Partizan (-26).

O rywalu: to ćwierćfinalista zeszłego sezonu, po powrocie z krótkiej przygody w 2. lidze tureckiej mieli też ćwierćfinał w 2019, a w 2020 przerwano sezon. Przed spadkiem ich największe sukcesy to wicemistrzostwo Turcji w 1997 i w 2008. Po tym pierwszym grali nawet w Eurolidze, później grali praktycznie we wszystkich istniejących pucharach, dochodząc najdalej do ćwierćfinałów, tak jak 2 sezony temu w Lidze Mistrzów. Wygrali wtedy grupę w której był też zespół z Torunia, a bezpośrednie mecze kończyły się +13 i +18 dla Turków.

W składzie 6 graczy zza oceanu:
Obwodowi: Meksykanin Alexander Perez-Kaufmann (PG, 191/28) – reprezentant kraju, w zeszłym sezonie gracz Fenerbahce (nie przez cały sezon), a jeszcze wcześniej Żalgirisu (oba zespoły euroligowe) i Amerykanin Aubrey Dawkins (G/F, 198/26) – drugi sezon w Europie, przyszedł z dołu ligi niemieckiej, doświadczenie ma niewielkie. Kilka dni temu rozegranie w zespole wzmocnił Kanadyjczyk Tyler Ennis (PG, 188/27), ale nie zdążył jeszcze zadebiutować, nie wiem czy zagra ze Śląskiem. Generalnie jego podejścia do Europy są nieudane – w 2018 po kilku meczach w Fenerbahce złamał kostkę, w zeszłym sezonie zaczął w Ankarze i w listopadzie zerwał achillesa. Wcześniej zaliczył 186 meczów w NBA (2014-2018, Phoenix, Milwaukee, Houston, Lakers, rekordy 22pkt., 7zb., 12as.), grywał też w kadrze Kanady, ale niezbyt dużo. Na skrzydle gra Aaron Harrison (SF, 198/27) – po NBA (35 meczów, 2015-2018, Charlotte i Dallas, rekord 16pkt., 5zb.) grał w Galatasaray (poziom EuroCup) i Olympiakosie (rezerwowy w Eurolidze). Pod koszem kolejna dwójka. Największą gwiazdą zespołu jest JaJuan Johnson (F/C, 208/32), on również zaczynał w NBA (36 meczów w Bostonie 2011-12, rekordy 12pkt., 8zb.), potem grał w Turcji (Besiktas, Darussafaka z którą był mistrzem EuroCup w 2018), Włoszech, VTB (Lokomotiv), ostatnio w Eurolidze w Bayernie (po kilkanaście minut i kilka punktów w meczu). Drugim centrem jest Octavius Ellis (C, 208/28) – kolejny po Harrisonie przechwycony z euroligowego Olympiakosu, gdzie spędził 2 lata, a dostał się tam przez pucharowy zespół z Patras.
Wśród Turków dużą rolę w pucharach dostaje Can Ugur Ogut (PG, 179/29), ale zderzenie z poziomem ma potężne: 0/6 z gry, 0/2 z wolnych, 8 asyst i 9 strat w dwóch meczach – chociaż nie jest to debiutant w pucharach, grał sporo w Lidze Mistrzów w barwach Gaziantepu. Jedynym aktualnym reprezentantem Turcji (przeszłych też nie ma) jest podkoszowy Samet Geyik (F/C, 206/28), ale co zrozumiałe nie gra za dużo – 2 mecze po ok. 10min w kwalifikacjach do Eurobasketu, kiedy nie mogli grać zawodnicy z Euroligi.

Trenerem zespołu od powrotu do BSL jest Burak Goren, który nigdy nie wychylił się poza Turcję, a nawet rzadko wychyla się poza Ankarę, bo długo związany był najpierw jako asystent, a potem jako pierwszy trener z zespołem TED Kolejliler Ankara (obecnie w 2 lidze).

Liderzy – przez tylko 59 punktów zdobytych w Belgradzie, ciężko mówić o liderach punktowych w pucharach, tylko dwóch graczy w EuroCup osiąga 10 punktów – Johnson i Perez. W lidze tureckiej śr. 14 rzuca Harrison, a 11 Dawkins. Perez ze średnią 7 asyst jest jednym z najlepiej asystujących w EuroCup (w lidze niecałe 5as.), a zbiórki zapewnia Ellis (po 6 w lidze i pucharach).

Forma formą, ale Śląsk nie będzie faworytem absolutnie żadnego z 18 meczów w sezonie EC, a już na pewno nie takiego na gorącym tureckim terenie z zespołem który ściąga Amerykanów z Euroligi. Jeśli powtórzy się scenariusz z Paryża, czyli mecz otwarty jeszcze w 4 kwarcie, to już będzie dobrze.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach