Wpis z mikrobloga

panowie inżynierowie, czy dobrym pomysłem byłoby po studiach pójście do roboty do jakiegoś instytutu plus z doktoratem wdrożeniowym czy lepiej od razu cisnąć do jakichś branżowych korporacji i olać doktorat? Na czym bym wyszedł lepiej pod względem finansowym? Może doktorat a potem jazda do firm? Dziedzina materiałowa, głównie fotoniczna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#praca #inzynieria #fizyka #nauka
  • 17
  • Odpowiedz
  • 1
@rdsx
Nie ma złotej rady. Zarówno jedna jak i druga ścieżka może zapewnić ci dobre zarobki. Zależy jak obrotny jesteś.
  • Odpowiedz
@rdsx: eh, nie jestem panem, ani się nie utożsamiam, ale odpowiem. W dobrej firmie będziesz miał wsparcie przy robieniu doktoratu plus zaplusujesz badaniami nad usprawnieniami w firmie
  • Odpowiedz
@rdsx: doktorat w firmie, potem zostajesz super spec na produkcji lub r&d. i mnie w fmie np jest stażopraca (tzw working student) związana z fotoniką. jak chcesz szczególy , to zapraszam priv
  • Odpowiedz
@rdsx: na doktoracie nie wyjdziesz dobrze pod względem finansowym na pewno. to mordęga, lata pracy i nauki za grosze, brak życia towarzyskiego, no chyba, że to nie będzie w Polsce xd
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@rdsx: doktorat w Polsce nie ma większego sensu. Jak chcesz robić naukę to jedz za granicę. Jak chcesz robić kasę to idź do pracy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@rdsx: robienie doktoratu w Polsce, nie pracując w zagranicznej firmie nie ma sensu. Najpierw znajdź robotę w dobrej firmie i potem stwierdzisz czy potrzeba Ci zabawy w doktorat (pewnie nie) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@rdsx: z doświadczenia własnego
po instytucie możesz utknąć jedynie w pracach państwowych bo prywaciarze nie chcą ludzi z urzędów lub nauki

instytuty czasem są urzędami - będą Ciebie wyzywac od nieroba, idioty, kretyna co nie nadawał się nigdzie indziej jako urzędnika (część instytucji półnaukowych jest w służbie cywilnej co może wiesz)
formalnie będziesz urzędnikiem

jak z kolei instytut jako naukowy przy uczelni lub samodzielny - pensja porównywalna z pracownikiem magazynu i
  • Odpowiedz
@rdsx: prosz

w kraju gdzie przedsiębiorca to janusz umiejący taniej kupić chińskie gówno i przepakować sprzedając drożej, lub zbijać palety bazując na zastraszaniu pracowników z darmowymi nadgodzina, Twoje R&D nie istnieje

to znaczy istnieje ... ale napisałem gdzie -w urzędach i instytutach i laboratoriach tych instytucji - za 3 tysiące pensji z CV takim, że potem 10 lat możesz pracy szukać i zostanie budowa bo każdy prywaciarz Ciebie odrzuci
  • Odpowiedz
@rdsx: Ja na siebie mam inny pomysł. Taki jaki Chińczykom poradził ichni wódz 30 lat temu.
1. Jedziesz za granicę i edukujesz się tam - widzisz jak robią to Ci co osiągnęli sukces.(To na bachelor i master)
2. Idziesz do pracy na inżyniera na 2-3 lata (przy zarobkach 8kchf odkładasz tyle hajsu, że stawiasz dom robisz bobasa albo i dwa i w sumie więcej nie potrzeba na robaczenie przez następne lata)
  • Odpowiedz