Wpis z mikrobloga

@alberto81: Tylko tu akurat jest o tyle łatwiej, że rząd Ukrainy im nie będzie w tym pomagał, a lokalna SG pilnuje swojej części zielonej granicy i bywało, że to oni ich odławiali zanim w ogóle do granicy dotarli. Na Ukrainie na drogach dojazdowych do przejść granicznych jakiś czas temu pojawiły się posterunki i już tam sprawdzają, czy każdy jadący ma przy sobie paszport (lub jest zameldowany w strefie przygranicznej).
  • Odpowiedz
@pss8888: Bug się zaczyna dopiero na wysokości Zamościa, całe południe jest bez rzeki, a Bieszczady mają dość dużą zieloną granicę. Natomiast, jak pisałem, jest to granica patrolowana z obu stron.
  • Odpowiedz
  • 0
Na Ukrainie na drogach dojazdowych do przejść granicznych jakiś czas temu pojawiły się posterunki i już tam sprawdzają, czy każdy jadący ma przy sobie paszport (lub jest zameldowany w strefie przygranicznej).


@Nemrod Potwierdzam. Nawet jak przekraczasz granice obwodu lwowskiego i zalarpackiego niedaleko granicy to trzeba poddać się kontroli na drodze.
  • Odpowiedz
@alberto81: Ukrainie zależy na dobrych stosunkach z UE wiec wbrew pozorom będzie im jeszcze ciężej się do nas dostać. Jak granica będzie pilnowana z dwóch stron to chłopaki nawet słupka granicznego mogą nie zobaczyć.
  • Odpowiedz