Wpis z mikrobloga

Swoją drogą, to nieźle popieprzone to prawo do licencji w grach. Jakoś w przypadku filmów nikomu nie przeszkadza, że dany film nakręcono w 1980 czy 1990 r. I nikt nie wycina licencjonowanej muzyki, nawet jeśli wychodzi nowa edycja na bluray czy na potrzeby serwisów streamingowych. Wycinają inne rzeczy, np. sceny mogące kogoś obrazić, ale to inny temat ;) bo skoro z GTA SĄ, gdzie rap był ważna częścią historii wywala się kawałki
  • Odpowiedz