Wpis z mikrobloga

Przedmiot "applied maths" na studiach magisterskich w UK. Algebra liniowa - iloczyn wewnętrzny i zewnętrzny, mnożenie macierzy, rank, kernele, eigewectory i eigenwartości, dekompozycja LU i SVD. A to wszystko w lekko ponad godzinę. Oczywiście wykład zamiast na żywo, nagrany bo przecież pandemia szaleje. A wszystko to z dodatkiem bardzo ciężkiego francuskiego akcentu wykładowcy.
Szczerze, nie wiem czy się śmiać czy płakać. Najgorsze jest, że ja za to zapłaciłem.

#matematyka #uk #zalesie
  • 14
@Cepion: Zgodzę się Tobą, że na magisterce powinno się wiedzieć takie rzeczy. Ale skoro powinno się wiedzieć takie rzeczy, to na cholerę taki przedmiot? Jeśli ma służyć jako powtórka, to w takiej formie raczej nie spełnia swojej roli.
A wszystko to z dodatkiem bardzo ciężkiego francuskiego akcentu wykładowcy.

@groman43: To jest #!$%@? rak angielskich uczelni. Płacisz 9 kafli żeby chciało ci się spać słuchając głosu jakiegoś beztaleńcia które wymawia co drugie słowo po swojemu i nie czuje żadnej potrzeby by to zmienić.
@Wykopowicz1234: Do wyboru w tym semestrze mam Francuza, Chińczyka, Araba, Greka (jeszcze nie miałem przyjemności) i Anglika. Po kadrze od razu widać, że mówimy o uniwersytecie w UK ( ͡° ͜ʖ ͡°) W moim prywatnym rankingu prowadzi Arab, który wymawia measure jako "mejers". Najlepsze, że uczy od ponad 15 lat.
@motoinzyniere: Taka powtórka jest nic nie warta. Najlepsze w tym przedmiocie jest to, że wykłady są
@groman43: Angielski, z reszta każdy, system nauczania wyższego zakłada że do każdej godziny wykładu Ty spędzisz 3-4h na studiowaniu. (to jest ten czas na materiały z internetu miedzy innymi) Działaj ( ͡° ͜ʖ ͡°)
wsiąść


@Cepion: wziąć*. A tak poza tym to takie powtórki to jest rakowisko, bo równie dobrze możesz sobie samemu wszystko powtórzyć, bez płacenia kilka k za rok za obejrzenie wykładu online bez możliwości dopytania o cokolwiek.