Mirasy, mialem stluczke z nie swojej winy - zniszczony zderzak przedni. Oswiadczenie spisane, puscilem zgloszenie do ubezpieczyciela swojego przez bls. Chce zrobic tak zeby naprawa byla praktycznie bez mojego udzialu i czytalem o metodzie warsztatowej. Obawiam sie jednak ze po naprawie ubezpieczyciel wyplaci duzo mniej niz wyniesie rachunek za naprawe. Jak sie przed tym zabezpieczyc? Jakie kroki podjac? Moze ktos z Was mial juz jakies doświadczenia w tego typu sprawach?
@koldramagiczna: chodzi Ci o naprawe bezgotowkowa? oddajesz auto do serwisu i oni sie bujaja z ubezpieczycielem. Ty juz nic nie doplacasz. Imho wiecej #!$%@? jest z gotowkowa wlasnie, ubezpieczenie jest od naprawiania szkod a nie kombinowaniu na pare zlotych. Znajomy sie tak przejechal i mu auto stalo ponad pol roku na parking bo ubezepieczyciel zakwestionowal wycene, potem covid, potem to, sramto, chyba nadal czeka na sprawe w sadzie. A hajs nie
ubezpieczenie jest od naprawiania szkod a nie kombinowaniu na pare zlotych
@swiniakstatysta: ale dużo zależy od sytuacji. Bo w niektórych przypadkach możesz nieźle zarobić, gdy np. dany element jest dostępny wyłącznie w oryginale za kosmiczny hajs (np. reflektor za kilkanaście k), a w praktyce zadowoli Cię wymiana np. na używkę za 3k.
@goferek: mozliwe, ja tylko przestrzegam przed cwaniakowaniem dla paru groszy, kumpel chcial tak przyjanuszowac i skonczylo sie jak mowie: ubezpieczyciel zakwestionowal wycene warsztatu, policzyl po swojemu i nagle przyszlo otrzezwienie ze jednak to sie nie oplaca - finalem bylo auto stojace na paringu przez kilka miesiecy, koszt najmu drugiego, sprawa w sadzie z ubezpieczycielem o wycene + zwrot kosztow, prawnika, itd. Czas jaki poswiecil na bujanie sie z tym tematem jest
@swiniakstatysta: wlasnie o to mi chodzi, gdzies tam czytalem ze moze byc taka sytuacja ze warsztat rozliczajac sie z ubezpieczycielem zazada wg ubezpieczalni za duzo i ten nadmiar spadnie do zaplaty na mnie
@koldramagiczna: w przypadku o ktorym mowie chodzilo o wyplacenie gotowki przez ubezpieczyciela, o problemach przy bezgotowkowej nigdy nie slyszalem. Jesli to renomowany warsztat czy ASO, w miare swieze auto to nie sadze aby byly jakiekolwiek problemy, osluga po stronie serwisu napewno bedzie miala wieksze doswiadczenie w rozmowach z TU niz przecietny kowalski. Zerknij jeszcze czy w warunkach umowy masz zapis o uzyciu oryginalnych czesci do naprawy. Finalnie - jesli zalezy Ci
@koldramagiczna: A ile samochód był wart przed szkodą? Bo jak wart był mnie niż kilka tysięcy złotych a pod zderzakiem będą spore szkody to dostaniesz szkodę całkowitą a nie hajs pokrywający naprawę.
@swiniakstatysta: ubezpieczyciel to warta, ma siec swoich warsztatow z ktorymi wspolpracuja i mi jeden z nich - najblizszy zaproponowali. Nie jest to aso - samochód to megane 3 coupe z 2009
@koldramagiczna: skoro warsztat wspolpracuje z ubezpieczycielem to chyba podwazac niczego nie bedzie, tymbardziej ze to nie aso wiec naprawa nie przekroczy wartosci auta w tym przypadku. A jak masz watpliwosci to spytaj w warsztacie czy mieli takie przypadki.
Mirasy, mialem stluczke z nie swojej winy - zniszczony zderzak przedni. Oswiadczenie spisane, puscilem zgloszenie do ubezpieczyciela swojego przez bls. Chce zrobic tak zeby naprawa byla praktycznie bez mojego udzialu i czytalem o metodzie warsztatowej. Obawiam sie jednak ze po naprawie ubezpieczyciel wyplaci duzo mniej niz wyniesie rachunek za naprawe. Jak sie przed tym zabezpieczyc? Jakie kroki podjac? Moze ktos z Was mial juz jakies doświadczenia w tego typu sprawach?
@koldramagiczna: przeczytać umowę z ASO, żeby nie było tam żadnego zobowiązania do zapłaty jak ubezpieczyciel wypłaci mniej
@swiniakstatysta: ale dużo zależy od sytuacji. Bo w niektórych przypadkach możesz nieźle zarobić, gdy np. dany element jest dostępny wyłącznie w oryginale za kosmiczny hajs (np. reflektor za kilkanaście k), a w praktyce zadowoli Cię wymiana np. na używkę za 3k.
Czas jaki poswiecil na bujanie sie z tym tematem jest