Aktywne Wpisy
jmuhha +4
Kochani napiszcie co zrobić prosimy sąsiada od ponad 6 lat i ścięcie drzew przy jego drodze ponieważ są bardzo wysokie i gdyby się któreś z drzew złamało to poleci na dom lub garaż. Prośba groźba nic nie daje w gminie nic nie robią choć wiedzą jaką sytuacja. Co robić?
KasprowskiPL +15
Aktualnie od już kilku lat mają tyle zleceń że ludzi brakuje na całą drugą zmianę przez co firma traci setki tysięcy złotych. Zamiast podnieść pracownikom, zapłacić więcej niż inne lokalne januszexy to właściciel woli psioczyć że nie znajduje wyszkolonych pracowników za minimalną, nie wkładając w firmę ani złotówki od 15 lat.
Taki obraz "uciskanego" polskiego przedsiębiorcy
#antykapitalizm
W mojej okolicy (promień ok. 30km, mieszkam w Holandii) chyba każda wieksza firma ma problem z kadrą, a zleceń się nawarstwia, dodatkowo przez pandemie. Z 4/5 zmian porobione 1-2. W każdej firmie po 10 agencji, bo te kilka co było wczesniej nie daje rady dostarczać ludzi. A tu co?
@qwertyasdf: zgodzę się z tym co napisałeś, ale teraz, żeby firma wypłaciła Ci te 5k netto to musi wydać conajmniej 8.4k pln (brutto pracodawcy), więc nie dziw się, że za randoma z ulicy nikt nie da prawie 10 kafli
20 x 4k dodatkowych kosztów = 80 000zl miesięcznie wiecej w wydatkach (a to tylko dla obecnej ekipy).
Ej dzięki! Masz jeszcze jakieś rady ? xD
@qwertyasdf: Pięknie wszystkich do jednego wora wrzuciłeś na przykładzie jednego ekstremalnego przypadku człowieka, który z tego co można wyczytać dodać dwa plus dwa nie umie.
Dobrze, że te kraje które odeszły od kapitalizmu pokazują nam drogę "bogactwa" i "dobrobytu". Szczególnie te biedne, które nie miały komu nakraść żeby wydać na socjal, i inne pomysły władzy która lubi czuć się moralnie lepsza poprzez pomaganie ludziom z problemami
@qwertyasdf: to jest idealne podsumowanie filozofii typowego byznesmena w Polsce, no #!$%@? xD. To samo teraz się dzieje z gastro i kurierką tudzież branżą transportową. Mentalności polskiego Janusza nie zmienisz.
wystarczy podwyższyć pensje zatrudnić nowych ludzi i można liczyć worki z kasą. Żadna firma jeszcze nie zbankrutowała od straty potencjalnych zysków ale od rozdmuchanym kosztów pracowniczych kiedy po okresie hossy przychodzą gorsze czasy to już niejeden zakład sie wykruszył. Jak potrzeba dużo czasu aby takiego pracownika nauczyć co i jak a potem jak
@qwertyasdf: Zakładasz, że nie obsługują zamówień, które mogliby, gdyby mieli dwie zmiany. Ale gdyby mieli dwie zmiany, na dodatek pracowników po wyższej pensji niż obecnie to koszty zatrudnienia poszłyby w górę ponad dwukrotnie, a wtedy pewnie nie udałoby się utrzymać obecnych cen, więc w rzeczywistości po zatrudnieniu nowych ludzi