Wpis z mikrobloga

Chyba zaczynam mutowac od tych psychodelików. Od dluzszego czasu mam na tripach tak, ze gdy juz kwas/grzybki sie calkiem zaladuja, to widze wszedzie wokół taka mgło-podobną substancje przemieszczajaca sie we wszelkich kierunkach, ktora dodatkowo zalamuje swiatlo, cos na wzor jak na ekran komorki wylejesz wodę.

No i spoko. Rozne rzeczy sie na psychodelikach widzi. Ale od niedawna (no z miesiac juz) cos mi sie z oczami stało i teraz juz nawet na trzezwo zaczalem cos widziec. Ale nie jest to to samo co na tripie.

Co dokładniej widze? Juz mówię. Moj mozg projektuje w przestrzeni mnostwo czarnych, drobniutkich ziarenek/punkcików, otoczonych polem. Tak jakbyscie w powietrzu namalowali dziesiatki, jesli nie setki mikroskopijnych kółek z czarna kropeczka w samym srodku kółka. Pomiedzy powyzszymi znajduja sie rowniez puste kolka bez kropek w srodku, lecz jest ich nieporownywalnie mniej. A zeby tego bylo malo, to gdy skupie wzrok w jednym miejscu, ktore jest dobrze oswietlone swiatlem slonecznym, to widze, ze z jednych kropek do innych przeskakuja malutkie blyskawice.

Jakbym mial zgadywac co to jest, to wyglada to tak, jakbym widział... Atomy, pomiedzy ktorymi dochodzi do wyładowań elektrostatycznych. Tak, wiem, ze to niemozliwe.

Co zastanawiające, w przeciwienstwie do tej mgły co widze w trakcie fazy, to ten "rój atomów" nie widzę jako cos co znajduje sie w danym miejscu, tylko tak jak pisalem na samym poczatku, obraz ten narzucony jest na przestrzeń przez moje spojrzenie. Gdy przemieszczam wzrok, to wszystkie te punkty również sie przemieszczają. Tak jakbym w oczach mial projektor. Mgla natomiast jest calkowicie niezaleznym obrazem.

A, no i moge ten obraz nie tylko przesuwac lewo/prawo/góra/dół, ale rowniez do przodu i do tylu (blizej i dalej od oczu)

Dziwna rzecz. Ciekawe co jeszcze zacznę widzieć.

#psychodeliki #narkotykizawszespoko
  • 16
@HarryPothed: xD

Kolejny z #!$%@? mózgiem. A co na ten temat mowi Wikipedia:

Obecny poziom wiedzy medycznej nie pozwala na określenie konkretnej przyczyny HPPD. Istnieją teorie twierdzące, iż schorzenie jest wynikiem stałej nadaktywności neuronalnej w częściach mózgu odpowiadających za percepcję. Wiadomo natomiast, co na pewno nie jest przyczyną schorzenia:


HPPD nie jest wynikiem urazu mózgu lub niezdiagnozowanej choroby psychicznej[3].
@Dorogon: przeciez wiadomo ze nie chodzilo mi o doslowne znaczenie. nie jestem lekarzem i sie na tym nie znam. a to ze hppd pojawia sie w wyniku nadmiernego spozywania psychodelikow jest faktem. sama nazwa na to wskazuje