[matra]

Mam pytanie czysto teoretyczne, czy może ktoś na #keto #lowcarb #carnivore #mikrokoksy się z tym spotkał

Źle zbilansowana dieta mięsna (z marginalnym udziałem roślinnym), która opiera się na ogromnej ilości tłuszczu, powiedzmy 40% tłuszczu i reszta białko (ale też i sporo wody, bo to mięso) - czy spożywanie takiego posiłku może skutkować tym, że przyjmuje się za dużo kalorii z posiłku, przez co przybiera się na wadze (otłuszcza się), a jednocześnie jest się głodnym i ma się ubogą tkankę mięśniową (mimo intensywnych treningów), bo w diecie jest za mało białka, przez to i wartości odżywczych?
I czy jednocześnie są szanse na to, żeby nie mieć przy takiej diecie biegunek? Mówię tu o tłuszczu z mięsa, a nie piciu oliwy z butelki, ale pytanie o kupę jest poboczne, bo na jej jakość mogą się też składać inne rzeczy.

[Jestem_robotem123]

@matra: nie da się budować mięśni na keto, natomiast zalać tłuszczem da się na każdej diecie z dodatnim bilansem

[Darknes17]

@matra: Większość Polaków przekracza swój bilans energetyczny nie przez węglowodany tylko przez tłuszcze.
Keto magicznie nie zmienia praw fizyki i nadal liczy się tylko bilans energetyczny w ciągu dnia.
Łatwo zjesc kawałek golonki czy porcje karkówki i mieć 1k kcal na jeden posiłek ¯_(ツ)_/¯

[matra]

@Jestem_robotem123: @Darknes17: ja nie pytam o to czy da się przekroczyć zapotrzebowanie na kcal samym tłuszczem, panowie.

Ja pytam czy można tyć dodatniego bilansu energetycznego pochodzącego z tłuszczu, a JEDNOCZEŚNIE (!) odczuwać głód oraz doprowadzić organizm do niedożywienia i zmniejszonej masy mięśniowej, ponieważ w diecie jest za mało białka.

Pytam, bo wydaje mi się to dosyć logiczne, ale raczej wolałabym żeby potwierdziła i wytłumaczyła to jakaś osoba, która

[Duzy_Dziki_Zwierz]

@matra:
Kurde, już napisałem trzy razy elaborat dotyczący twoich pytań i 3 razy mi go skasowalo bo coś niechcacy kliknąłem xd

Tak, można. Głód to też kwestia objętości

Biegunka przy takiej diecie to norma. Zapewne jesz za dużo tłuszczy przy kg mięsa to może być nawet 200g ed, bankowo więcej niż 2g/kg to jest za dużo, więc masz dolegliwości

[matra]

@Duzy_Dziki_Zwierz to pytanie teoretyczne, nie dotyczy mnie ani niczyjej diety, ale skoro potwierdzasz moje obawy, to już jest coś. Bardzo dziękuję :3

[Darknes17]

@matra: No pewnie. Gdyby głód regulowany był na bierząco przez zapotrzebowanie energetyczne organizmu to nie prawie wcale nie byłoby otyłości.
Łatwo zjeść mało objętościowo 1k kcal

[anonymous_derp]

Źle zbilansowana dieta mięsna (z marginalnym udziałem roślinnym), która opiera się na ogromnej ilości tłuszczu, powiedzmy 40% tłuszczu i reszta białko (ale też i sporo wody, bo to mięso)

40% masy jedzenia? Czy kalorii?

Jeśli masy jedzenia, to przewiduję codzienne rozwolnienie, w zależności od tolerancji osobnika i ilości całkowitego spożycia. To jest coś typu jedzenie wyłącznie boczku.

Jeśli

[anonymous_derp]

@matra: Większość Polaków przekracza swój bilans energetyczny nie przez węglowodany tylko przez tłuszcze.

@Darknes17: Tutaj się nie zgodzę. Trudno winić tłuszcze za otyłość, kiedy diety niskotłuszczowe, jak i wysokotłuszczowe są przeciętnie odchudzające. Dobrym przykładem jest DIETFITS, gdzie wyniki obu podejść do diety (HF i HC) były niemal identyczne - z tym, że w obu interwencjach zalecono i edukowano uczestników, żeby wybierali względnie zdrowe jedzenie, a nie tzn.