Wpis z mikrobloga

Dobra opiszę po krótce tę historię jak zostałem zrobiony na 3,5k zł przez krypto scam.

Konwersacja z "nią" trwała od końca sierpnia do 4 października, kiedy to wtopiłem większą część pieniędzy z całej sumy straconej - 2,7k zł. Wtedy kontakt się urwał. Przypomnę, że to dość krótko jest opisane. Miałem z nią więcej konwersacji i wzbudziła we mnie więcej zaufania niż tylko to co jest niżej.

Rzecz w tym, że jestem wyczulony na takie oszustwa a tu dałem się zrobić, bo nie przyszła do mnie wiadomość jak chyba w większości przypadków na facebooku, gdzie łatwiej zauważyć, że zagraniczniak do Ciebie pisze to czego może od Ciebie chcieć? Od razu się lampidło zapala nad głową. U mnie było inaczej bo napisała do mnie niby panienka o imieniu "Daisy" na HelloTalk (aplikacja do języków obejmująca chyba cały świat, w której ustawia się język którego chcesz się uczyć). Pisałem tam z paroma osobami, nawet do dzisiaj mam "koleżankę internetową" ze Stanów od prawie roku, z którą piszę prawie codziennie i na początku nie wydało mi się to podejrzane, że tu jakiś scammer do mnie napisze. Widocznie teraz za cel obrani byli ludzie z Polski. Zaczęła od zwykłego "hi". Pogadaliśmy i mówi, że próbuje się coś Polskiego nauczyć, bo w listopadzie planuje przylecieć do Warszawy pozwiedzać. Nie wzbudziło to we mnie podejrzeń. Bardzo szybko chciała przejść na WhatsApp, co mnie trochę zdziwiło. No i co, zaraz doszło do pytań o pracę i wyszło, że pracuje w Londynie jako analityk kryptowalut. Lokalizacja na HelloTalk wskazywała Londyn, numer telefonu z WhatsAPP też był brytyjski, to mówię ok wszystko git. W późniejszym czasie pisała, że firma nazywa się Blue Oak Capital.

Wspominała o zarobkach rocznych około 150k funtów + około 20k funtów z prywatnych inwestycji w krypto. Fakt, bardzo szybko wspomniała o swoich zarobkach, co wyglądało trochę podejrzanie, takie przechwalanie się, ale myślałem że ten typ tak ma, inna kultura czy coś (a teraz wiem, że to budowanie we mnie chęci też zarabiania takich pieniędzy).
Gadaliśmy przez ten miesiąc, przez ten czas wysłała mi kilka zdjęć, np. mówiła że idzie po pracy na minigolfa ze znajomymi i pach - fota "jej" z kijem od golfa. Wszystko wyglądało bardzo autentycznie. Kilka dni później foty z nurkowania jakiegoś. Teraz wiem, że to zdjęcia ukradzione po prostu jakiejś chinki z profilu fb czy instagrama.

Dobra przejdę do sedna jak się dałem złapać i kiedy się zorientowałem, bo jeszcze kilka dni po jej zniknięciu z WhatsApp'a wierzyłem, że to jest prawdziwa ona, dopóki nie wklepałem wczoraj w googl'a nazwy tej kryptowaluty i strony/aplikacji z tą kryptowalutą powiązaną i na reddicie 2 tygodnie temu ktoś się żalił z czegoś podobnego, tylko jego rozmowa trwała 4 miesiące i on sam zaczął rozmowę o krypto (bo akurat coś tam inwestował), tacy cwani potrafią być. Utrzymują kontakt nawet kilka miesięcy, nie wspominając nic o pieniądzach. Ktoś mu odpowiedział w komentarzu, że to pewny scam i założy się, że napisała do niego piękna chinka. Wtedy już wiedziałem, że jestem hajs w plecy.

Nigdy nie inwestowałem w żadne krypto, nie wiedziałem nawet jak, gdzie je kupić za bardzo. Ale "ona" mnie świetnie poprowadziła, poprzez binance (tam kupiłem USDT), po czym przelewałem na swój adres aplikacji/strony AVECCOINS, które tam oczywiście założyłem. Przyznam się, że przelałem już pierwszy raz po kilku dniach znajomości na próbę, bo dostałem akurat większą wypłatę (ekwiwalent) i nawet jak stracę to fk this. Chciałem spróbować. Kryptowaluta to HIPC, która wg niej była w fazie subskrypcji i niewiele ludzi ma do niej dostęp, ale ona jako VIP ma do niej dostęp, bo jej firma ma wiele biznesów z AVEC i podawałem jej jakiś kod z tego Avecoins, aby mogła mnie dodać jako swojego "członka" czy coś (tak, teraz wiem, że w krypto nie ma takiego czegoś). I oczywiście jak z binance przelewałem to ładnie na to moje konto na tym AVEC kwota doszła i suma rosła. Najlepsze jest to, że na początku kupiłem USDT na binance za 100$, ale złą metodę wybrałem i dostałem 88$ z hakiem, bo tam prowizje czy coś. I ku mojemu zaskoczeniu, ona powiedziała, że to przez nią bo mi źle powiedziała i napisała, że mi dorzuci do pełnej kwoty, którą był NIBY próg wejścia. I faktycznie, na moim koncie AVEC zaraz ląduje 20$ i mam kwotę do wejścia (na tę stronę chyba jednak można mniej niż 100$ wrzucić, bo to wszystko szwindel ta strona, po prostu chciała, żebym jak najwięcej wrzucił). To, że mi dała kasę utwierdziło mnie w przekonaniu, że ona jak i ten HIPC to nie fake. Dzień czy dwa później dorzuciłem od siebie kolejne 100$, żeby szybciej rosło. Na ten moment licznik pokazuje prawie 12,4k $. Wymienialiśmy się screenami przez ten miesiąc, z balansami, u niej to było kilkadziesiąt tysięcy dolarów, gdzie ostatecznie 4 października miała rzekomo 300k.

Oszustwo polegało nie na tym, że ja przelałem te 200 dolarów z hakiem na początku. Tylko na tym, że tylko VIPY mogą to wypłacić szybciej niż przed 30 listopada, bo wtedy się kończy "subskrypcja" tej kryptowaluty i będzie ona dostępna już ogólnie. Więc, żeby to samemu wypłacić bym musiał czekać do 30 listopada, a dzięki jej pomocy i przez to jest VIPEm, od razu. Nie chciałem czekać do tego 30 listopada, bo bałem się, że nagle będzie spadek i stracę.
Umówiliśmy się na 4 października (ona też miała połowę swojego balansu wypłacać, czyli 150k $). Ja miałem wtedy 3,2k $. Kilka dni wcześniej wspomniała, że będzie trzeba platformie zapłacić 20% swojego balansu, bo jakiś THRESHOLD czy coś, ale 30 listopada te 20% mi zwrócą. Dobrze, że tylko 20.. bo i pewnie na 40 bym się skusił. 3,2k dolarów w miesiąc, mówię spoko. 20 % z tych 3,2k to około 650 $. Więc co? Binance > USDT i tu podała rzekomy adres Avecoins na który przelać. Kazała poczekać 10-15 minut, żeby sprawdzili czy te 650 $ doszło i wtedy przelejemy moją kasę już na konto.
Zniknęła i już się więcej nie pojawiła.

No co, dałem się zrobić, trudno. Bardzo autentycznie to wszystko wyglądało. Zdjęcia, rosnące wtedy jeszcze dla mnie prawdziwe krypto, cała ta otoczka. Mogłem próbować ją jakoś demaskować podczas tej całej miesięcznej konwersacji, np. o wysłanie selfie, albo selfie z prawą ręką na głowie czy coś, ale niee dałem się omotać już na początku, bo myślałem, że takie scamy na aplikacjach do języków się nie trafiają. Raz czy dwa, gdzieś na początku napisałem, że to dziwne, że chce mi pomagać zarobić jak się praktycznie nie znamy, ale wyprowadzała mnie z tego błędu i dalej brnąłem.

Ten scam tą metodą, przy użyciu tej kryptowaluty, aplikacji i strony musi być dość nowy. Jak pobierałem tę aplikację 1,5 miesiąca temu miała około 50 pobrań i żadnych opinii (tak zainteresowało mnie to, szczególnie po tym jak zobaczyłem jak ta aplikacja jest niedorobiona), ale powiedziała, że większość ludzi po prostu korzysta z wersji przeglądarkowej.

Jak ktoś ma pytania o szczegóły to pytać.

#kryptowaluty #scam #heheszki #gielda
waszkman - Dobra opiszę po krótce tę historię jak zostałem zrobiony na 3,5k zł przez ...

źródło: comment_1634333705egGk4a2oI5vpbn3aMoeb2l.jpg

Pobierz
  • 39
  • Odpowiedz
@waszkman: Nie wiem, ludzie, czego wam w głowach brak, że w ogóle wdajecie się z obcymi postaciami z neta w takie dyskusje i powierzacie im klops albo dostęp do niego. Tyle czasu, tyle możliwości, by wyłapać że jesteś prowadzony jak po sznurku, tyle opcji by zrobić to samodzielnie. Wybacz, współczuję ci, ale nigdy #!$%@? tego nie pojmę.
  • Odpowiedz
@waszkman imo nieco rozgrzesza Cię ta apka do języków, bo nawiązanie kontaktu było realne, a nie na zasadzie ściemy z pomylonym numerem. Cóż, każdy popełnia błędy, dobrze, że na takiej sumie się skończyło, przynajmniej w przyszłości nie dasz się zrobić na więcej. I fajnie, że się tym dzielisz, może ktoś inny nie popełni tego błędu.
  • Odpowiedz
@CzulyTomasz: kolejne dobre spostrzeżenie. Też się nad tym zastanawiałem. Ale pewnie jedna osoba ogarnia kilka takich jak ja, więc suma się zbiera, a na mniejsze łatwiej naciągnąć.
  • Odpowiedz
@waszkman: Każdy mądry, a prawda jest taka, że każdego da się w życiu przekręcić. Jednego na krypto, drugiego na betonie podczas budowy domu. Szkoda straconych pieniędzy, ale kwota relatywnie nie jest aż tak duża, nie jest to równowartość samochodu, mieszkania, czy domu. Taką kasę można bardzo szybko stracić zwyczajnie grając w krypto, więc można to potraktować jak załadowanie w pumpa na górce.
  • Odpowiedz