Wpis z mikrobloga

@z1x2c3: No to dalej ta teza jest aktualna :P W skrócie i podsumowując - twój mózg robi wszystko byś nie zarobił i był biedny. Gdybyś był idiotą to byś uznał - a #!$%@?, zainwestuję, bo może się uda. Gdy jesteś ekspertem to inwestujesz, bo rozumiesz technologię. A gdy jesteś normikiem to po prostu twój mózg robi wszystko byś był biedny.

Jakbym przyszedł do Ciebie z biznesem to byś stwierdził - neh,
@fervi: Gościu, nie mierz wszystkich swoją miarą ( ͡° ͜ʖ ͡°) To, że tobie nie wyszło i zlasowało ci mózg nie oznacza, że każdy kto się nawet nie interesuje kryptowalutami musi tego żałować.

Jakbym przyszedł do Ciebie z biznesem to byś stwierdził - neh, dużo roboty, a może nie wypali - ja odpadam. Tak to właśnie działa

Jakbyś przyszedł do mnie z biznesem - ty - random,
To, że tobie nie wyszło i zlasowało ci mózg nie oznacza, że każdy kto się nawet nie interesuje kryptowalutami musi tego żałować.


@z1x2c3: Mi wyszło dobrze, ale nie rewelacyjnie. A tak to potwierdzasz w skrócie tę teorię ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Filip3k91: To nie brak ambicji, to coś przeciwnego. Można to nazwać systemem autodestrukcji
@Filip3k91: Tu nie chodzi o to czy warto czy nie warto. Oczywiście, że warto, ale problem pojawia się w tym, że twój mózg tego nie chce. Musisz się przełamać i to mocno.

Gdybyś takiemu Bezosowi zabrał cały hajs to nie poszedłby on pracować na kasie. Zrobiłby coś przeciwnego, szukał nowego sposobu na zarobienie hajsu i z dużym prawdopodobieństwem by to odniósł.
@Filip3k91: Taka hipoteza. Sam odpowiedziałeś, że byś mnie olał jakbym przyszedł do Ciebie z biznesem. Nawet nie wysłuchałbyś mnie, tak po prostu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Oczywiście swoimi biznesami się nie chwalę, bo po co konkurencja, ale sam rozumiesz. Jakbym miał wehikuł czasu, cofnął się do 2009 i powiedział tobie - kup Bitcoiny, to byś nie tyle nie kupił - co byś automatycznie olał temat ( ͡
@fervi: To już jest spora nadintepretacja, nigdzie tego nie powiedziałem.

Trzeba by być niezłym wizjonerem żeby w 2009 zainwestować w BTC i hodlować je do tego czasu. Nie wiem czy są takie jednostki, a jeżeli są to się pewnie nie chwalą. Więc to że nie jesteś w jakimś promilu ludzi ktorzy tego nie ogarneli nie dyksredtyuje innych mozliwosci. Ale ogolnie i tak mam wrazenie ze nie mam co Tobie tego tlumaczyc
@Filip3k91: Nie uważam się za przegrywa. Ostatecznie nie poszło mi źle, przynajmniej na tle innych osób. Co nie znaczy, że poszło mi rewelacyjnie.

Ale weźmy nawet twój prosty przykład. Uznałeś, że Bitcoin padnie i głupi ryj sobie rozwali. Nie wiem czy wiesz, ale możesz zarabiać na spadkach. Co prawda, byś hajs stracił, ale zaryzykowałbyś.
@fervi: No, ale w czym problem? O to przecież chodzi w życiu, by ryzykować i odnosić sukces dzięki temu, że inni są tchórzami. Jeśli jeszcze człowiek potrafi ryzykować z głową i legalnie, to trzeba brać z niego przykład, a nie typowo po polacku wyśmiewać. W ten sposób tworzy się produktywne społeczeństwo.

Siedzieć i bać się? Czego? Najbardziej w życiu żałuję tych wszystkich szans, do których wykorzystania zabrakło mi odwagi.