Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
To co kolejny raz odwaliło się w lokalnym Euro RTV AGD to kino. Zastanawiam się czy nie nakręcić afery i nie zgłosić gdzieś pracownika.

Ale od początku:

Jest sierpień przychodzę do sklepu Euro RTV AGD celem odbioru i zakupu telefonu na raty (mam nadzieję na szybką akcję).
Mógłbym zrobić to przez neta ale przy większych zarobkach raty stacjonarne przechodzą bez problemów (sprawdzone).

Typ w wieku level około 50 lat będzie mnie obsługiwał.
Przechodzimy do rat. Mówię od razu poproszę o raty 0% i kończymy bo się spieszę. Po podsumowaniu rat wychodzi kwota o 40 zł większa niż powinna (ubezpieczenie). Mówię, że proszę to wywalić. Zaczyna się namawianie mnie na to i inne cuda stanowczo odmawiam. Wychodzi rata większa o 20 zł - ubezpieczenie kredytu odmawiam i po negocjacjach przechodzimy do realnych rat 0%.

Pada pytanie o zarobki z ostatnich 3 miesięcy podaje zatem realną kwotę ponad 18k netto i tu pracownik cytuje "taki Pan bogaty a kredyt bierze". Mówię, że to moja sprawa i tu pada "jak to w ogóle wygląda skoro Pan taki niby bogaty to po kredyt". xD

Kolejne pytanie o pracodawcę podaje NIP nie ma w bazie. Mówię, że jak nie jak podaje z KRS po 2 minutach nagle działa.

Przechodzimy do wyboru banku. Mówię żeby od razu zaznaczył Santander bo tam mam wypływy na konto i nawet w BIK mnie nie sprawdzą.
Rekcja faceta: "Santander Panu kredytu nie da bo marynarz to grupa wysokiego ryzyka". Nalegam facet coś majaczy pod nosem, że nie dostanę. Czekamy na decyzję 5-10 sekund. Pozytywna - bank dzwoni czy mogą w czymś jeszcze pomóc dodatkowo odmawiam Pani stwierdza, że mam uproszczoną procedurę jako stały klient. Wychodzę z telefonem zmieszany obsługą.

Ale dziś sytuacja mnie przerosła. Ten sam sklep ten sam typ.

Idę kupić z ojcem laptopa zamówionego do sklepu. Idę z nim bo to starszy stateczny facet. Wolę pilnować by nie wcisnęli mu tych cudownych ubezpieczeń. Przechodzimy tą samą walkę jak wcześniej i odchodzimy do zarobków.

Ojca emerytura (plus obecna pensja) dała zarobki na poziomie 13k netto. Pracownik odpowiada "skoro Pan taki bogaty to co Pan kredyt bierze na laptopa za 5k. Jak to wygląda w banku" xD
Tata odpowiada, że to jego sprawa jak wygląda i że mógłby kupić za gotówkę ale woli na raty jak są zero a ma tylko mały kredyt na dom. Facet na to "jak Pan może za gotówkę to ja nie muszę w ogóle Panu tego kredytu robić skoro Pan tak twierdzi, że taki bogaty xD

Dalsza akcja przybrała już niewyobrażalny poziom obsługi. Facet pyta się o maila. Ja na szybkości podaje, że ojca mail to imie@nazwisko.pl bez polskich znaków. A typ do niego. Proszę Pana chcę się zapytać czy jest Pan poczytalny bo odpowiada za Pana ktoś inny xD.

Laptop finalnie kupiony za gotówkę.

#pytanie #pytaniedoeksperta #praca #kredyt #gownowpis #zakupy #banki
Pobierz Caracas - To co kolejny raz odwaliło się w lokalnym Euro RTV AGD to kino. Zastanawiam...
źródło: comment_1634239955eyBnNILExYJTJRhjJc5kUL.jpg
  • 5
@Caracas: Pomijając, że typ z obsługi jest totalnym bucem i takich ludzi powinno się trzymać z daleka od kontaktów z klientem, to akurat ostatnie pytanie, miało sens, chociaż było zadane mało delikatnie. Tzn. w "normalnym" procesie gdybyś dalej odpowiadał za Tatę, pracownik mógłby zaznaczyć, że istnieje podejrzenie próby wzięcia kredytu "na słupa" i wtedy raczej byłaby decyzja negatywna z automatu. Takie akcje się zdarzały i zdarzają, a osoba siedząca obok i
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Tomaszku: Ale ja podałem jedynie informacje i imie@nazwisko.pl i to w takim formacie. Zresztą chodzi o całokształt. Co to za tekst czy Pan jest poczytalny i wie się dzieje :D