Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Piszę z anonimowych, bo usunąłem konto już dawno temu, ale mimo wszystko chciałem się podzielić z wami pewną historią.
3 lata temu gdy jeszcze mocno tkwiłem na wykopie ze swoją depresją i innymi smutkami takimi jak brak dziewczyny, jeden użytkownik polecił mi przejście się na oazę. Trochę go wyśmiałem, bo oaza kojarzyła mi się z dziesięcioletnimi dziećmi, ale po krótkiej dyskusji doszedłem do wniosku, że zawsze mogę spróbować, a nuż widelec się uda kogoś poznać.
Jak łatwo się domyślić nikogo tam nie poznałem, a przynajmniej jeśli chodzi o jakieś interesujące dziewczyny. Czasem zagadywałem, nawet udało mi się raz zaprosić jedną dziewczynę na randkę, ale tam okazało się że nie jest mną zainteresowana, a przynajmniej tak to odczułem. Potem zrezygnowałem z zagadywania, bo zostały same dziwne, zajęte albo nieatrakcyjne dziewczyny.
Uczestniczyłem w spotkaniach tej oazy, bo zawsze mogłem z kimś pogadać. Psychoterapeuta też mi polecał, żeby nie rezygnować, bo te spotkania dobrze na mnie wpływały.
W czerwcu tego roku znalazłem dziewczynę dzięki koledze który zorganizował wspólny wypad na Mazury, od razu złapałem chemię z jedną dziewczyną i udało się, ale ja nie o tym.

Na oazę nadal chodzę i ostatnio mieliśmy ciekawą rozmowę z naszym księdzem przewodnikiem duchowym. Otóż dziewczyny narzekają na nas, że się nimi nie interesujemy, nie zagadujemy, nie staramy się o nie i dlatego one nie mogą realizować swojego powołania do małżeństwa. Chciał z nami przegadać ten temat, pytał nas czy mamy jakieś dziewczyny, jak widzimy swoje powołanie i takie tam.
Wyszedłem pierwszy przed szereg i powiedziałem, że zabiegałem o względy kilku dziewczyn, ale do tanga trzeba dwojga i skoro nie widziałem żadnego zainteresowania z jej strony to olewałem temat. Powiedziałem, że teraz mam dziewczynę, wszystko jest w jak najlepszym porządku i jak Bóg pozwoli ( ͡° ͜ʖ ͡°) to ślub będzie wkrótce.
Poza mną tez kilku chłopaków gadało o swoich doświadczeniach, że oni nie będą nadskakiwać dziewczyną tylko też oczekują, że dziewczyna pokaże jakieś zainteresowanie. Jeden poleciał z grubej rury, że po kilku nieudanych próbach zorientował się, że tutaj dziewczyny nie znajdzie i zaczął szukać gdzie indziej.

Ksiądz rzucał nam bluepillem typu ,,wiecie jakie są dziewczyny, trzeba sie postarac, zeby sie przed wami otworzyly" albo ,,kobiety nie będą latać za mężczyzną" i inne bzdury.
Na końcu się okazało, że wbrew temu co dziewczyny opowiadały księdzu to większość z nas jest zajęta. Skwitował to tak ,,jeśli macie dziewczyny to dobrze, bo ja się obawiałem że was te sprawy nie interesują i muszę was zachęcić jakoś do ożenku" XD

Podsumowując wyszło szydło z wora, dziewczyny grają niedostępne a potem się okazuje, że jednak im zależy na związkach i małżeństwie tylko my faceci nie mamy szklanej kuli i bez żadnych sygnałów nie będziemy za nimi latać. W związku chłopak i dziewczyna musi się starać inaczej z tego nic nie wyjdzie.

#logikarozowychpaskow #katolicyzm #oaza #tfwnogf #rozowepaski #zwiazki #randki #randkujzwykopem

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6166fbe4820612000adc927a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Leszcz_Bagienny
Wesprzyj projekt
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

MocnyCielak: Ksiądz widocznie niewiele głupszy od tych dziewczyn. Abstrahując od tematu, to dlaczego kobiety są tak głupie w zrozumieniu tak oczywistych kwestii? Podoba Ci się mężczyzna, to inicjuj kontakt i nie zgrywaj niedostępną. Związek to współpraca 2 osób, to ciągłe doskonalanie, pielęgnowanie, umacnianie więzi. Związek jest czymś, co ma doprowadzić do najpiękniejszego uczucia którym jest miłość. Szczera, prawdziwa miłość a nie wydmuszka z amerykańskiej aplikacji stworzonej do zarobku.

Zaakceptował: Leszcz_Bagienny
  • Odpowiedz
Dużo zakompleksionych facetów szuka szarej myszki dziewicy a jak taka odezwie się pierwsza to przecież introwertyczną szarą myszką nie jest tylko jakaś dynamiczną Julką co się grzmoci na prawo i lewo.


@Opportunist: że co?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: w sumie mnie to nie dziwi ;p Znam trochę to środowisko i loszki stamtąd np. odprawiają pompejanki w celu znalezienia sobie męża, ale żeby okazać zainteresowanie komuś albo chociaż otworzyć się na chłopaków to już chęci im brakuje ¯\_(ツ)_/¯

Chyba tylko raz mi się trafiło, żeby religijna dziewczyna wprost była zainteresowana (a randkowałem z kilkoma), ale niestety nie dopasowaliśmy się pod kątem charakteru i poglądów :/
  • Odpowiedz
Dużo zakompleksionych facetów szuka szarej myszki dziewicy, a jak taka pierwsza się odezwie to przestaje być introwertyczną szarą myszką i w ich wyobrażeniach zamienia się w dynamiczną Julką, co się grzmoci na prawo i lewo.


@Opportunist: Dobrze poprawiłem?

@trevoz: Chyba o to jej chodziło.
  • Odpowiedz
Nie. Dużo zakompleksionych facetów szuka szarej myszki dziewicy a jak taka odezwie się pierwsza to przecież introwertyczną szarą myszką nie jest tylko jakaś dynamiczną Julką co się grzmoci na prawo i lewo.


@Opportunist: Ok xD
  • Odpowiedz