Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak dziecięciem/młodzieżą byłem to podróż do #wroclaw z południa #dolnyslask to była wyprawa na pół dnia. Pociąg momentami jechał 20-30km/h i nikt normalny nie brał pod uwagę #pociagi na tej trasie. Jak studiowałem na wschodzie polski to klasycznie było do wrocka autobusem albo samochodem i dopiero potem jako tako koleją się jechało dalej.
Dlatego mega się cieszę i korzystamy (razem z różową i #dzieci ) z kolei jak chcemy zrobić sobie wypad do wro to tylko pociągiem. Pomijając katastrofalne zakorkowanie A4, jest po prostu wygodniej.
Kurła zaczęło to brzmieć jak propagandowy wpis za 60gr opłacony przez KD xD
Ale obczajcie to: o 8 rano wyjechaliśmy z #walbrzych, o 9 byliśmy na miejscu, potem do ogrodu botanicznego, bąki coś niedomagały, więc szybciej wróciliśmy wcześniej i o 13 byliśmy w domu. Jak dla mnie to osom (ʘʘ)
acidd - Pamiętam jak dziecięciem/młodzieżą byłem to podróż do #wroclaw z południa #do...

źródło: comment_1634101673gTYN8NKdAMLhOSNPRh46nw.jpg

Pobierz
  • 63
  • Odpowiedz
@kanciak12: 120kmh jest jak najbardziej ok, nawet na dzisiejsze standardy dla kolei lokalnej (wojewódzkiej).
Natomiast już nie ma się czym chwalić jeżeli chodzi o połączenia dalsze, gdzie sporadyczne 140 to jest max i to jest słabe.
  • Odpowiedz
120kmh w dzisiejszych czasach to tak jakby się chwalić dziś przyspieszeniem poloneza


@kanciak12: pokaż mi kraj, gdzie na regionalnej trasie pociąg jedzie więcej niż 120 km/h. Trasa Wałbrzych - Wrocław to nie połączenie Tokio - Osaka XD. Sprawdź sobie ile jedzie pociąg z Frankfurtu do Berlina, możesz się zdziwić
  • Odpowiedz