Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie wiem co zrobić z mamą w Boże Narodzenie.

Została sama po śmierci ojca. I nie mam co z nią zrobić.

Rodzice mojej #rozowypasek i sama ona jej nie lubią i nie chcą jej sprowadzać ani do siebie na wigilię ani nie chcą przyjść do nas.

Moja mama jest trochę toxic i raczej nie ma znajomych. A z drugiej strony nie wyobrażam sobie, by w wigilię była sama.

Różowa rzuciła pomysł, by jechać do jej rodziców, bo wcześnie siadają do stołu (ok. 17:00) i wracając od nich (ok 19:30 -20:00) zabrać moją matkę do nas na taką mini wigilię. Opcja lipna ale jedyna, która się klei.

Totalnie nie wiem co z tym fantem zrobić. Gdyby tylko umiała się z kimś zaprzyjaźnić to byśmy spotkali się wszyscy u mojej różowej przy stole i tyle ale serio jej rodzice mojej matki nie trawią. Minęło 10 lat zanim ich ze sobą poznałem, nie wierzyli mi, że moja matka jest specyficzna ale jak ją poznali to przyznali mi rację.

Zamiast fajnych świąt będą stresujące.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #616423f0820612000adc5110
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
  • 10
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: może pora uświadomić matkę, że nikt nie chce mieć z nią do czynienia i zmusić do refleksji? Każdy się wyśpi jak sobie pościeli ¯\_(ツ)_/¯ Jak jest bezkrytyczna wobec swojej osoby to obawiam się, że tu nic nie pomoże i po prostu będzie sama.
  • Odpowiedz
GrubyEkolog: Lipna opcja? Człowieku, co ty bredzisz? Znam rodziny, które robią podobnie od wielu lat (najpierw wigilia u jednych rodziców a później u drugich) i to jak najbardziej normalne zachowanie. Jesteś dziwny, że nie chcesz zrealizować oczywisty plan od swojej kobiety.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • Odpowiedz
SłonecznyMrówkojad: Mysle ze jest specyficzna bo nauczyla sie ze to daje jej to czego oczekuje - ludzie daja jej dystans i nie zatruwaja d*py czyms co dla nie jest wazne. Najprawdopodobniej jest introwertyczna/na spektrum i to jej odpowiada, zamiast miec wiecej dysorganizacji w zyciu z racji kontaktow spolecznych.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • Odpowiedz
OP: @AnonimoweMirkoWyznania:

GrubyEkolog: Okej jak ojciec był to była naturalna opcja, że jechaliśmy wcześniej do teściów a potem do "moich". Ale teraz jest problem taki, że mojej matki nie stać na to by nas ugościć, więc na "wigilio-obiad" pojedziemy do teściów a na kolację musimy zrobić sami. Problem w tym, że moja żona się wcale na ten "oczywisty plan" nie cieszy.

SłonecznyMrówkojad: Raczej nie jest zadowolona z tego że jest
  • Odpowiedz