Wpis z mikrobloga

odnośnie tego wpisu którego zainteresowanie mnie trochę przerosło, ale za nie bardzo dziękuję, piszę, że

#alhoholizm #oswiadczenie i trochę #chwalesie

dałem radę wytrzymać drugi dzień. Ktoś tam pisał, że żeby się chwalić to po roku, a nie po jednym dniu.
Dla mnie ten jeden dzień to już mega wygrana z samym sobą.
Noc minęła lepiej niż ta pierwsza, ale nadal się pocę. Zacząłem suplementować jakieś witaminy, kupiłem Centrum i będę łykał. Zrobiłem sobie też wczoraj zapas jakiś herbat owocowych, żeby popijać cokolwiek, bo to chyba też wieczorami był nawyk.

jutro i pojutrze będzie jeszcze lepiej! Dam znać za kilka dni co z mną. :) a teraz do firmy!
  • 1