Wpis z mikrobloga

Rynek nieruchomości ostatnio jest jaki jest, ale to co się dzieje w ogłoszeniach to po prostu rak z przerzutami.
Przeglądam sobie oferty w Warszawie, i widzę kolejno:
- MIESZKANIE PO KAPITALNYM REMONCIE LUX PREMIUM, a w treści kapitalny remont w 2013 roku
- SUPER MIESZKANIE OBOK METRA OKAZJA. opis? tylko 20 minut do metra samochodem
- WYMARZONE MIESZKANIE NA TARGÓWKU, w opisie "bliskie Ząbki"
- SUPER KOMUNIKACJA FANTASTYCZNE CENTRUM i zaznaczone Warszawa Śródmieście - oczywiście po przeczytaniu okazuje się że centrum, ale Legionowa
- PRZESTRONNE 3 POKOJE WSZYSTKO POD NOSEM, i znów trzeba przebrnąć przez ścianę tekstu żeby dowiedzieć się, że "możliwe 3 pokoje po przeniesieniu kuchni do salonu"

Nie mówiąc już o tym, że w 80% przypadków lokalizacja jest błędnie podana lub nie ma jej wcale.

I stąd moje pytanie - czy jest tutaj może ktoś, kto zawodowo zajmuje się pośrednictwem i jest w stanie mi wytłumaczyć, po co jest to pisane w ten sposób? Przecież po takich akcjach jestem tak #!$%@?, że kupno z takiego ogłoszenia to ostatnie co bym zrobił (nawet gdyby jakimś cudem coś z tego by mnie zainteresowało). Przecież to wygląda na pierwszej wody masochizm, bo nie dość że szansa sprzedania po czymś takim niewielka, to jeszcze na pewno nierzadko zdarzają się klienci którym po takich wałkach puszczają nerwy.

#nieruchomosci
  • 3
Nie mówiąc już o tym, że w 80% przypadków lokalizacja jest błędnie podana lub nie ma jej wcale.


@Cymanonex: powód jest prosty - biuro nieruchomości nie ma umowy ze sprzedającym lub ma ją w formie umowy "otwartej" tzn każde inne biuro także może mieć mieszkanie w ofercie i właściciel może je sprzedawać samemu.
Wtedy gdy reklamują na portalach mieszkanie, nie podają dokładnej lokalizacji, bo bys ich ominał i poszedł do właściciela
@Cymanonex: bo ludzie są głupi.

Agenci sa głupi bo mysla ze taki "marketing" dziala (a tak naprawde tylko #!$%@?), kupujacy sa glupi bo i tak kupuja kazde gowno wedle zasady "bliskie Zabki ktore tak naprawde to dalekie Zabki to w sumie rzeczywiscie taki prawie Targowek, a w intercie piszo ze tanio juz bylo to dobre i to".

Poki kupujacy nie zmadzreja to lepiej nie bedzie, a pseduoagenci beda mieli paliwo do