[scomander]

Czy osoba posiadająca b--ń palną może chodzić do psychologa?
Jest przez to szansa stracenia pozwolenia w jakiś sposób?
Widzę, że znajomy w pracy ma jakiegoś doła od kilkunastu dni. Zalecałem mu psychologa ale boi się o utratę "zabawek".
Generalnie jego stan jest spowodowany obecną atmosferą w pracy, którą chce przetrzymać bo nie może sobie pozwolić obecnie na zmianę pracy.

Co radzicie?

#bron #strzelectwo #kiciochpyta

[d.....o]

@scomander: Jeśli by wyszło, że może być dla kogoś zagrożeniem na posiadanie tej broni, to psycholog/lekarz rzeczywiście mają prawo złamać tajemnicę lekarską, ale jeśli nie ma to powiązania, to nie, z resztą nie musi wspominać wcale o tym, że ma pozwolenie na b--ń, nikt nie robi jakichś kontroli czy każda osoba, która takowe dostała nie chodzi czasami do psychologa kilka lat później.

[c.....t]

@scomander: Psycholog to nie lekarz, nie ma co się bać. A mam znajomego myśliwego na L4 od roku, od psychiatry w związku z "wypaleniem zawodowym" i też nie nikt się jego "zabawkami" nie interesuje.

[Polinik]

@czysty_start: Bo wypalenie zawodowe nie jest na liście schorzeń z wiadomego rozporządzenia. ¯\_(ツ)_/¯

@scomander: Zależy co u niego zdiagnozują. Jak typ jest odpowiedzialnym człowiekiem to powinien cenić wyżej swoje zdrowie psychiczne niż "zabawki", więc niech z--------a do lekarza, zanim zrobi sobie albo komuś krzywdę a zaburzenie rozwinie się do tego stopnia, że faktycznie będzie podstawą do cofnięcia zezwolenia.

[scomander]

@dziesieczjednego: @Polinik: ma żonę i dwójkę dzieci, które są dla niego wszystkim i czuję, że nie mógłby stać się zagrożeniem dla kogoś lub nawet samego siebie. Ot... boi się o utratę broni, które jest jego głównym hobby.

[jurii]

@scomander psycholog jest ok, a jezeli nie będzie umiał pomóc skieruje do psychiatry. To też nie oznacza utraty pozowlenia z automatu. Niech idzie, im szybciej, tym lepiej.