Aktywne Wpisy
PanNieznanypl +197
Kobiety nie nadają się na wysokie stanowiska zarządcze, serio, nie jestem jakimś przeciwnikiem kobiet, ale z tego co widzę w #korposwiat to w dziale gdzie jest kobietą dowódcą, są najwieksze problemy, zero stabilności, panika, ma zły humor, wszyscy go mają, wymyślanie głupot niepotrzebnych, milion procesów i ich komplikowanie, a podczas okresu nie podchodź XD I te sztuczne pompowanie diversity to jest jeden wielki mit bo system jest stworzony pod facetów
Ogólnie nie mam łatwego życia, pomimo tego, że mam dobre stanowisko, własny interes, dobre zarobki, kochającą narzeczoną. Jestem zdania, że żeby do czegoś dojść, trzeba ostro z---------ć - i z---------m - często śpię po 3-4h a przez reszte czasu pracuje. Ten tydzień to już apogeum - w tym tygodniu, śpię po 2h. Zaczęło się niewinnie, jedna z osób z rodziny wylądowała w szpitalu i wszystkie obowiązki spadły na mnie do tego stopnia, że musiałem pracować za dwie osoby a nawet być w dwóch miejscach jednocześnie - udawało się. Oczywiście ze strony ludzi którzy powinni mnie wspierać - wsparcia nie było (oprócz narzeczonej którą siłą rzeczy zaniedbuje) - gdyby nie było wsparcia to jeszcze c--j ale pojawiały się pretensje, że nie mam czasu, że coś tam coś tam. Moja mama też ma własny interes, kupiła duże auto (połowe ja dołożyłem), Ona większość czasu pracuje w domu i potrzebuje go tylko czasami więc ja jeżdzę częściej, wszystkie opłaty i naprawy pokrywam ja. No i kiedy potrzebowałem auta, Ona stwierdziła, że potrzebuje go bardziej na dwa dni, jak sie okazało, żeby jechać do sklepu spożywczego (500m) - c--j, że ja jade 100km ale już trudno. W---w niesamowity, jestem niewyspany, zdołowany i zmęczenie zaczyna wdawać się we znaki. Mówię - dobra c--j - płać se sama rób co chcesz, ja kupie sobie auto dla siebie - wiadomo, nowe auto dla mnie nie jest bezapelacyjnie niezbędne więc decyduje się na zakup po tanimu, kupuje naprawde dobry samochód za godziwe pieniądze. I tutaj zaczyna się hardcore, jest godzina 2.00 wracam z firmy do domu, otwieram na maksa szybe na chwile i w momencie w którym próbuje ją podnieść ona się nie podnosi (były właściciel nie poinformował mnie o tym, żeby nie opuszczać szyby do końca bo coś tam). Jest k------o zimno a ja z---------m z otwartą szybą - marzne jak c--j. Trudno, o 9 znów muszę wyjechać, więc gdy po 3 rano jestem w domu, wprowadzam auto do garażu i zdejmuje boczek drzwi i próbuje naprawić je "po polskiemu" czyli "na deske". Odkręcając boczek popsułem gwinty mocowania elementu którym się zamyka drzwi. W---w coraz większy i zmęczenie poziom master. Cóż, w moim garażu (do którego dawno nie zaglądałem) przez chwile miał dostęp "facet" mamy - ona ma dostęp do całego domu. Słyszałem że chwalił się, że jadąc autem walnął sarne i że se ją zrobili i zjedli. Jaki byłem zaskoczony gdy okazało się, że sarnę tą oprawiał z moim garażu a ja po godzinie pracy nad drzwiami byłem u---------y cały w jej sierści. O----a. Dobra c--j, trzymam nerwy na wodzy. Ale co to, okazuje się, że moja mama i jej "facet" prowadzą nagle wspólny interes i to na zajebiście niekorzystnych warunkach dla mojej mamy ale za to na zajebiście korzystnych dla niego. W---w już mam taki, że jutro biere siekiere i zabieram go na wycieczke busem za miasto.
Dzięki za wysłuchanie, wiem że inni mają gorzej, jak macie to piszcie, chętnie przeczytam.
OMG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
@Adfuturamreimemoriam: Brawo, nie należy się poddawać! Trzymam kciuki ;*
@gadu-gadu: a masz na to czas?
@gadu-gadu: to już k---a przesada!
@gadu-gadu: nie warto - wysiądzie ci pikawa chwilę po 50-tce i tyle będziesz miał z życia
#gorzkiezale
Ps.
Sam jestem pracoholikiem:/
Ja bym NA SPOKOJNIE szczerze porozmawial. Bez wytykania komus etc. Powiedz im co czujesz i jak Ci z tym jest, a zdziwisz sie bo efekt moze byc