Aktywne Wpisy
dariusz44 +823
Myślałem, że nic mnie już w życiu nie zaskoczy, a jednak. Właśnie się dowiedziałem, że mój ojciec lvl 71 ma romans z żoną (lvl 42)mojego brata (lvl 45). Co więcej wczoraj mu i mamie oswiadczyli że zamierzają żyć razem. Mama w szoku, brat #!$%@? w drobiazgi. Kupuje bilet lotniczy do Polski żeby wziąć udział w tej awanturze. Stary spektakularnie zakończyły mi kilkumiesięczy neet. Żeby dorośli ludzie takie rzeczy #!$%@?, to się nie
kwasnydeszcz +25
musiałam zrobić mnóstwo badań do wizyty z medycyny pracy na studia (ekg, okulista, lipidogram, bilirubina, próby wątrobowe) no i wydrukowałam te wyniki razem z morfologia, bo mi zlecił lekarz przy okazji. no i baba tak patrzy i pyta:
- mięsa pani nie je?
- no nie
- szkoda. dlaczego nie je pani mięsa?
- ze względów ideologicznych
- no i ze względów ideologicznych ma pani anemię
czy to jest normalne, że lekarz
- mięsa pani nie je?
- no nie
- szkoda. dlaczego nie je pani mięsa?
- ze względów ideologicznych
- no i ze względów ideologicznych ma pani anemię
czy to jest normalne, że lekarz
tldr:
Z fotkami z aparatu jest jak z malowaniem obrazu- widzisz cos ładnego a potem malujesz to na plótnie w sposób w jaki chcialbyś to pokazać.
Kupujac telefon i robiąc nim zdjecia w automacie pokazujesz komuś jakis kadr który on ma za Ciebie namalowac.
A teraz dluzej:
Jeśli chcesz zajac sie fotografia, miec piekne zdjecia musisz nauczyc sie je robic. Wiedziec jak ustawiac aparat i nauczyć obróbki. Ćwiczyć warsztat. Aparat nawet za 10 tys nie zrobi lepszych fotek niz smartfon w trybie auto. Aparat nie wie, jak bardzo chcesz rozmyc tło, czy zdjecie ma byc za ciemne, za jasne, czy chcesz zamrozic ruch auta na tyle zeby bylo ostre, ale zeby bylo widać rozmyta felgę. Ani aparat ani smartfon nie ustawi za Ciebie takich detali.
Dlatego aparat to zaawansowane narzedzie ktorym musisz nauczyc sie obslugiwac. Wykorzystac optyke, wiedziec jaki obiektyw jest do czego i znac funkcje jak własną kieszeń. Bez tego mozesz wydac nawet 20k a niewiele zyskasz na jakosci swoich zdjec.
Fotografia to nauka. To że masz najlepsze farby i płótno nie namaluje za Ciebie obrazu. Mozesz kazac komus to zrobic- ale nigdy nie bedzie to wygladalo jak bys chciał. Oczywiscie mozna obrabiac fotki z telefonu ale technicznie w końcu zaczniesz czuc sie ograniczony.
Wiec:
Jesli chcesz robic fotki bez zabawy z obrobka i bez wglebiania sie w zagdnienia techniczne- kup telefon z dobrym aparatem
Jesli chcesz podniesc swoją fotografie na wyzszy poziom i wydac kupe kasy na sprzet i siedziec wieczorami przy komputerze obrabiajac zdjecia i ogladajac tutoriale- kup aparat
#fotografia #wysryw
I może troche #filozofia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora
@adam-photolive: nie miało być "aparat vs smartfon"? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Generalnie odkąd mam dobry aparat w smartfonie (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) to przestałem używać aparatów kompaktowych. No niby one mają jakiś tam zoom, ale generalnie wygoda focenia smartfonem zepchnęła je do szuflady.
A na jakieś ciekawsze plenery to biorę lustrzankę
W sumie to zależy mi bardziej na fotografii imprez rodzinnych i od czasu do czasu krajobrazu
btw obiektyw 50/1.8 w formacie APS-C jest kijowym obiektywem do nauki, bo jest za wąski, robi się z niego typowa portretówka.
Do krajobrazów i rodziny trzeba mieć coś szerokiego. Takie 16-50 jest imho całkiem niezły bo pozwala się zorientować, jakie są różnice w obrazowaniu dla różnych ogniskowych. Plus
@MiQ27: @adam-photolive: dzięki panowie, będę się rozglądać