Wpis z mikrobloga

Dzień 1 mojego pierwszego wyjazdu poza miasto powiatowe w całym życiu.
Bałem się że się pogubię przy przesiadkach najpierw z busa później na pociąg i następnie kolejny pociąg. Jednak jakoś to ogarnąłem. Przy ostatniej przesiadce na farcie bo prawie wsiadłem w pociąg do Gdyni a nie Krakowa bo oba podjechały w tym samym czasie.
Całą trasę ogarniałem z google maps, chociaż gps mi szwankuje w telefonie i kilka razy i tak się zgubiłem.
Przeszedłem się trochę wzdłuż Wisły, przez most powstanców, stare miasto, parka planty i odwiedziłem muzeum pinballi które podobało mi się najbardziej. Wszystko dość na szybko bo dzisiaj dopiero przyjechałem i miałem mniej czasu. W kolejnych dniach postaram się zrobić więcej.
Założyłem tindera żeby zobaczyć czy będę miał jakieś pary w wielkim mieście bo jak już kilka razy pisalem tutaj w swoim miejscu zamieszkania boję się że ktoś znajdzie mój profil i będzie szkalował. Niestety potwierdza się to co przepuszczałem, że jestem ludzkim gównem dla kobiet. Przez cały dzień mimo tego tindera plus czy jak się to nazywa, mam ledwo 7 par i każda nie odpisuje po jednej wiadomości. Zobaczymy jak będzie przez następne 3 dni ale wątpie aby coś się zmieniło, będę zdawał relację na bieżąco.
Byłem w galerii krakowskiej wieczorem i wypiłek kawę z tego słynnego normickiego Starbucksa i tym zakończyłem dzień i wróciłem do swojego apartamentu. I jeszcze raz dodam jak ktoś ma jakieś propozycje co do zwiedzania to śmiało pisać w komentarzach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#krakow #przegryw #tinder #feels #podrozujzwykopem
  • 8
@423frewq4f23 Bulwary wiślane w Krakowie oprócz Plantów to spoko opcja na spacerowanie. Jak lubisz parki, to klasycznie Błonia, a tuż obok ciekawszy od nich Park Jordana. Warto się raz wdrapać na Kopiec Kościuszki. Z kolei pod poziomem gruntu masz do zwiedzenia Rynek Podziemny, jak już będziesz kojarzył układ Rynku Głównego i poczekasz na bilety, bo raczej trzeba kupować z wyprzedzeniem. Fajnie się zgubić na Kazimierzu. Masz niedaleko do Wieliczki - mało jest