Wpis z mikrobloga

Po ostatnim zapisie gry i ponad trzyletniej przerwie zostało mi (jak się dzisiaj okazało) 10 godzin gry #wiedzmin3.
Jak wróciłem do gry to o dziwo całkiem dobrze pamiętałem główną linię fabularną.
Nie sądziłem, mimo wszystko, że fikcyjni bohaterowie i historia rodem z CDPu wywrze na mnie takie wrażenie.
I to nawet nie poczucie, że coś się skończyło, a sama świadomość, że czyjaś historia dobiegła końca mnie tak rozczula.
Uch gula w gardle jak Geralt przekazał Emhyrowi informację o śmierci Ciri.


Ogólnie dobra gra. Polecam. 6/10.

No to co? Biorąc pod uwagę, że mi książkowy wiedźmin średnio podchodzi to czas na trylogię husycką, lecimy, nie śpimy.
Pobierz
źródło: comment_1632101949vNExklm3MwJ148Fw8CUjZG.jpg
  • 8
@Wookash071: mnie też znudził po dokładnie 4 godzinach przestałem grać.
Ale wszędzie czytałem zachwyty więc stwierdziłem, ze muszę się przemóc i zrobić jeszcze chociaż kilka misji.
Jak już się rozkręciła historia to tak mnie wciągnęło, ze obecnie mam 300 godzin, przechodzę 4 raz i uważam to za najlepszą grę jaka kiedykolwiek powstała.

Historia tak dobrze zaczyna rozkręcać mniej więcej po odnalezieniu żony Barona.
Jeśli gra nudzi cię pod względem poziomu trudności