Aktywne Wpisy
mmmzzz +505
Widzę, że spora część wykopków nie pamięta, że jeszcze naprawdę niedawno byliśmy na poziomie Ukrainy. Dobrze pamiętam czasy wszechobecnej korupcji, gdzie mogłeś wjechać pijany samochodem w drzewo i po prostu zapłacić policjantowi 50 zł za brak konsekwencji. Albo przeprowadzić działkę rolną na budowlaną za parę stów. Teraz wykopki uważają się za nadludzi, tak jakby stereotyp Polaka złodzieja i oszusta wziął się z nikąd. Cieszę się, że te czasy mamy już za sobą,
Riiuku +146
Po pracy się w ogóle nie widują i tylko tam rozmawiają. Dowiedziała się, że chrzestną zostanie babcia dziecka, bo nie mają nikogo. Moja dziewczyna zaproponowała siebie i jestem o nią na to zły.
To mimo wszystko jest odpowiedzialność i trzeba być na różnych imprezach tego dziecka etc.
Nie zgodziłem się na to i powiedziałem o tym, że postąpiła lekkomyślnie i żeby dała sobie spokój z tym.
Ona stwierdziła że to nie moja sprawa i to ona będzie decydować co będzie robić xD
Pokłóciliśmy się i teraz ma focha na mnie. Bo ja to bym nic dla nikogo nie zrobił, jestem egoistą etc.
Jest różnica między zostaniem chrzestnym, a pomóc komuś meble przewieźć (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Jak cały dzień spałem tak teraz ciśnienie mi skoczyło i jestem #!$%@?.
#zwiazki #logikarozowychpaskow
A co chrzesniactwa to 3/4 osób nie ma kontaktu ze swoimi chrzestnymi i każdy o tym wie. A ty się zachowujesz jakbyś za dużo memow o byciu chrzestnym naoogladal xD
U mnie w rodzinie zawsze babcia zostaje chrzestną.
Dostaliśmy tyle razy po dupie od takich
@panpikuss: i o to mi chodzi. Ja też to traktuje poważnie i nie wyobrażam sobie dać na chrzestnych byle kogo, kto będzie to miał w dupie. Już lepiej wcale, albo dać tę babkę, a nie obcą osobę.
Ja zostałem chrzestnym wbrew swej woli, ale traktuję to poważnie. Zawsze gdy ciocia
Chyba powoli widzę skąd się wziął taki zgrzyt. Mamy odmiennie poglądy odnośnie bycia chrzestnym. Ona to traktuje jak @Brel a ja jak @panpikuss
@Garztam: w życiu nie widziałem swoich chrzestnych xD
dla mnie to jak bycie świadkiem na ślubie... może być nawet kumpel z pracy
chce zostać chrzestną to niech zostaje, co cie to boli?
Chrzestni z definicji mają uczestniczyć w wychowaniu w wierze katolickiej dziecka.
Nie umniejsza to randze sakramentu, ale nadal.
Do tego rodzice chrzestni muszą być katolikami (wierzącymi) i do tego najlepiej praktykującymi i muszą mieć bierzmowanie.
https://www.google.com/amp/s/parenting.pl/czy-niewierzacy-moze-byc-chrzestnym-ksiadz-wyjasnia%3famp=1
Sporo jest o tym. Jaka jest praktyka, tego nie zgłębiałem.
Nie będzie i nawet nie może być chrzestną. Niepotrzebnie się uniosłem xd