Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
Moja dziewczyna chce zostać chrzestną dziecka swojej koleżanki z pracy.
Po pracy się w ogóle nie widują i tylko tam rozmawiają. Dowiedziała się, że chrzestną zostanie babcia dziecka, bo nie mają nikogo. Moja dziewczyna zaproponowała siebie i jestem o nią na to zły.
To mimo wszystko jest odpowiedzialność i trzeba być na różnych imprezach tego dziecka etc.
Nie zgodziłem się na to i powiedziałem o tym, że postąpiła lekkomyślnie i żeby dała sobie spokój z tym.
Ona stwierdziła że to nie moja sprawa i to ona będzie decydować co będzie robić xD
Pokłóciliśmy się i teraz ma focha na mnie. Bo ja to bym nic dla nikogo nie zrobił, jestem egoistą etc.
Jest różnica między zostaniem chrzestnym, a pomóc komuś meble przewieźć (°°
Jak cały dzień spałem tak teraz ciśnienie mi skoczyło i jestem #!$%@?.

#zwiazki #logikarozowychpaskow
  • 16
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Brel: jak to jej? Wspólne wydatki, mieszkamy razem, a bycie chrzestnym to odpowiedzialność i zobowiązanie. Za dużo memów? Ja swoich kojarzę bardzo dobrze i nie chcę żeby dziecko nie miało chrzestnej bo za rok się pokłócą o pierdołę i nie będą się odzywać do końca życia. Moja dziewczyna by była dobrą chrzestną, ale niech to zachowa dla kogoś w rodzinie, a nie obcych ludzi.
Dostaliśmy tyle razy po dupie od takich
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Mishkaa: normalnie. Po prostu poważnie traktują chrzciny w odróżnieniu od różowej opa.

U mnie w rodzinie zawsze babcia zostaje chrzestną.

@panpikuss: i o to mi chodzi. Ja też to traktuje poważnie i nie wyobrażam sobie dać na chrzestnych byle kogo, kto będzie to miał w dupie. Już lepiej wcale, albo dać tę babkę, a nie obcą osobę.
Ja zostałem chrzestnym wbrew swej woli, ale traktuję to poważnie. Zawsze gdy ciocia
@Garztam: jestem caly czas xd nie wiem skąd chłopaki jesteście, ale robienie z dziadków chrzestnych to w moich stronach jakas aberracja, ale nie o to chodzi w Twoim wpisie. To nie te czasy gdy chrzestni byli jakos odpowiedzialni za chrzesniaków..teraz to jedynie tradycja, a nie obowiązek.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Mishkaa: szczerze? To dla mnie też dziwne i nie powinno się dawać dziadków na chrzestnych, ale dawać kogoś kogo za jakiś czas w ogóle może nie być też jest czymś dla mnie nie do zaakceptowania.
To mimo wszystko jest odpowiedzialność i trzeba być na różnych imprezach tego dziecka etc.


@Garztam: w życiu nie widziałem swoich chrzestnych xD

dla mnie to jak bycie świadkiem na ślubie... może być nawet kumpel z pracy
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Sprus: bo do tej pory myślałem, że to wygląda tak jak mówiłem, a teraz to mi bez różnicy i muszę z nią pogadać jutro. Mieliśmy inne wyobrażenie odnośnie bycia chrzestnym
@Garztam: Ale Ty jej tłumaczyłeś, że żyjecie w związku niesakramentalnym, i mogą jej nie dać być chrzestną?
Chrzestni z definicji mają uczestniczyć w wychowaniu w wierze katolickiej dziecka.
Nie umniejsza to randze sakramentu, ale nadal.
Do tego rodzice chrzestni muszą być katolikami (wierzącymi) i do tego najlepiej praktykującymi i muszą mieć bierzmowanie.
https://www.google.com/amp/s/parenting.pl/czy-niewierzacy-moze-byc-chrzestnym-ksiadz-wyjasnia%3famp=1
Sporo jest o tym. Jaka jest praktyka, tego nie zgłębiałem.