Wpis z mikrobloga

@technojezus: najlepsze jest to, że pewnie przez sporą liczbę osób (w tym mnie) był traktowany jak jakiś Michael Bemben, bo nawet Sebastian Tyrala i Marcel Zylla grajacy jako juniorzy u Niemca byli uwazani kiedys za potencjalnych zbawcow polskiej pilki. A ten sie wzial nie wiadomo skad i gra na pewniaku.
@ebismolarek: i to jest chyba jakiś klucz, że od takich nie oczekuje się z miejsca że będą postaciami pierwszoplanowymi, tylko mają pracować i się rozwijać, a przychodzi Zylla i wszyscy włącznie z nim samym myslą, że jest panem piłkarzem bo całkiem dobrze sobie w juniorskiej radził.